Belgijskie media: nie żyje zamachowiec-dżihadysta, który zabił dwóch szwedzkich kibiców w Brukseli

2023-10-17 10:46 aktualizacja: 2023-10-17, 13:04
Belgijska policja na miejscu zamordowanie dwóch szwedzkich kibiców, fot. PAP/EPA/OLIVIER HOSLET
Belgijska policja na miejscu zamordowanie dwóch szwedzkich kibiców, fot. PAP/EPA/OLIVIER HOSLET
45-letni Tunezyjczyk, który w poniedziałek wieczorem zastrzelił w Brukseli dwóch szwedzkich kibiców piłkarskich, a trzeciego ranił, zmarł we wtorek szpitalu - podał portal informacyjny 7sur7. Został on postrzelony podczas zatrzymania przez policję w jednej z kawiarni w dzielnicy Scharbeek.

Wcześniej rozgłośnia radiowa RTBF, powołując się na władze, potwierdziła, że zatrzymany i "zneutralizowany" mężczyzna to poszukiwany zamachowiec. Według różnych źródeł policja wciąż poszukuje wspólnika dżihadysty, który filmował atak.

"Nie możemy wykluczyć możliwości współudziału" - powiedziała minister spraw wewnętrznych Annelies Verlinden, cytowana przez belgijskie media.

W ataku terrorystycznym w poniedziałek wieczorem w Brukseli zginęło dwóch szwedzkich kibiców, a trzeci został ciężko ranny. Przyjechali oni na mecz swojej drużyny piłkarskiej w eliminacjach ME 2024.

Do zamachu doszło około godziny 19.00 w pobliżu Place Sanctelette - około 5 km od stadionu Króla Baudouina I (dawniej Heysel), gdzie odbywał się mecz.

Na nagraniu wideo wykonanym przez świadka zdarzenia widać mężczyznę w odblaskowej pomarańczowej kurtce i białym kasku, z długą bronią, który zsiada ze skutera i strzela do uciekających ludzi na ulicy. Rusza za nimi w pościg, oddając kolejne strzały, m.in. do osoby leżącej na ziemi. Następnie wsiada na skuter i ucieka. Krzyczy przy tym "Allahu akbar" (Allach jest wielki).

Na nagraniu wideo udostępnionym na Facebooku przez domniemanego zamachowca widać mężczyznę, który ma na sobie tę samą pomarańczową kurtkę. Przedstawia się jako Abdesalem Al Guilani i nazywa siebie "wojownikiem na ścieżce Allaha". "Żyjemy na drodze naszej wiary i umieramy na drodze naszej wiary. Zabiłem trzech Szwedów, chwała Allahowi" – mówi, przyznając, że jest dżihadystą Państwa Islamskiego.

Minister sprawiedliwości Belgii Vincent van Quickenbrone na konferencji prasowej we wtorek rano potwierdził, że zamachowiec to 45-letni Tunezyjczyk, który w 2019 roku ubiegał się w Belgii o azyl. W następnym roku jego wniosek został rozpatrzony negatywnie i otrzymał on nakaz opuszczenia terytorium kraju. Niedługo potem zniknął i nie pojawiał się w polu widzenia służb i władz.

Z informacji podawanych przez portal 7sur7 wynika, że już w 2016 roku Tunezja przekazała Belgii ostrzeżenie o Al Guilanim. Był on podejrzewany o działalność terrorystyczną i przemyt ludzi.

 

Z Brukseli Artur Ciechanowicz (PAP)

sma/