Liderzy Nowej Lewicy w sobotę przed Radę Krajową partii przedstawili swoich ministrów i wiceministrów w rządzie Donalda Tuska.
Są wśród nich: wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski, minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, minister ds. równości Katarzyna Kotula i minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek.
Wiceministrami z ramienia Nowej Lewicy są: Krzysztof Śmiszek (Ministerstwo Sprawiedliwości), Wiesław Szczepański (MSWiA), Andrzej Szejna (MSZ), Joanna Scheuring-Wielgus (Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego), Marcin Kulasek (Ministerstwo Aktywów Państwowych), Dariusz Standerski (Ministerstwo Cyfryzacji), Paulina Piechna-Więckiewicz (Ministerstwo Edukacji), Monika Sikora (Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej), Przemysław Koperski (Ministerstwo Infrastruktury), Anita Sowińska (Ministerstwo Klimatu i Środowiska), Wojciech Konieczny (Ministerstwo Zdrowia), Stanisław Wziątek (MON), Sebastian Gajewski (MRPiPS), Jacek Czerniak (Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi), Krzysztof Kukucki (Ministerstwo Rozwoju i Technologii), Ireneusz Nalazek (Ministerstwo Sportu), Maciej Gdula (Ministerstwo Nauki) oraz Karolina Zioło-Pużuk (Kancelaria Senatu).
Współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty podkreślił, że "to są ludzie młodzi, doświadczeni", którzy mają "masę energii". "To jest ekipa, która powstała na skutek zawiązania koalicji 15 października. Koalicji, w której jesteśmy podmiotem, w której jesteśmy samodzielni, ale szanujemy partnerów, chcemy współpracować, umiemy współpracować" - powiedział polityk.
"Przejmujemy powoli resorty, ale z taką skromnością i otwartością do ludzi. My za te wszystkie osoby z Robertem (Biedroniem) dajemy wszystko to, co mamy najlepszego, swój honor i swoją pracę, którą obydwaj wykonujemy" - mówił Czarzasty.
Biedroń podczas prezentacji dziękował 1,8 mln wyborcom, którzy głosowali na jego ugrupowanie. "To dzięki państwu po 18 latach Lewica wraca do rządu" - mówił. "Wzięliśmy na siebie wielką odpowiedzialność za Polskę, wzięliśmy odpowiedzialność za każdy państwa głos" - dodał.
"Idziemy do tego rządu z jasnym zadaniem - Lewica jest w tym rządzie po to, żeby dbać o każdego i każdą, żeby nikt nie został z tyłu, dbać o to, żebyśmy nikogo nie marginalizowali, nikogo nie dyskryminowali, o nikim nie zapomnieli" - podkreślił Biedroń. "Ta nasza lewicowa wrażliwość, ta wrażliwość na wykluczenia, na wyrównywanie szans jest naszą dewizą w tym rządzie. Po to jesteśmy, żeby tych spraw pilnować" - oświadczył Biedroń.
"To jest nasza ekipa, ekipa jak Avengersi" - stwierdził Biedroń. "Kiedy szliśmy do wyborów powiedzieliśmy, że zaproponujemy Polsce naszych Avengersów. Oto oni. Mają supermoce, nie zawahają się ich użyć" - zapowiedział. (PAP)
Wróciliśmy do rządu, żeby zbudować władzę, która będzie wiedziała, jak z obywatelami rozmawiać, jak ich słuchać, i jak przygotować dobre, zgodne z Konstytucją prawo. Z tym przesłaniem kierujemy się do rządu - powiedział w sobotę wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski.
Liderzy Nowej Lewicy w sobotę przed Radą Krajową partii przedstawili swoich ministrów i wiceministrów w rządzie Donalda Tuska.
Są wśród nich: wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski, minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, minister ds. równości Katarzyna Kotula i minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek.
Gawkowski powiedział, że "wróciliśmy do rządu ze znakomitymi ministrami i ministrami, wspaniałymi ludźmi pełnymi kompetencji, werwy, emocji, a przede wszystkim zaangażowania w to, żeby zmieniać Polskę, żeby odbudować zaufanie obywatelek i obywateli do swojego kraju, żeby zbudować taką władzę, która będzie wiedziała, jak z obywatelami rozmawiać, jak ich słuchać i jak przygotować prawo, dobre, zgodne z Konstytucją. To przesłanie z jakim kierujemy się do rządu".
Ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk przedstawiła "priorytety Lewicy i całego rządu w obszarach, którymi zajmuje się resort". "W nowym roku oczywiście ruszą wypłaty 800 plus, bo polskie rodziny zbyt długo czekały na waloryzację tego świadczenia" - poinformowała. "Chcemy wspierać polskie matki i ojców w łączeniu opieki nad dziećmi z pracą zawodową, dlatego będziemy dążyć do rozwoju systemu opieki nad dziećmi do lat trzech oraz wspierać aktywizację kobiet na rynku pracy" - podała. Wymieniła też działania skierowane do seniorów. "Renta wdowia - projekt obywatelski już czeka w Sejmie na pierwsze czytanie, zasiłek pogrzebowy czy rozpoczęcie prac nad drugą waloryzacją emerytur, to także są zadania, które stawiamy sobie przed resortem rodziny, pracy i polityki społecznej" - podkreślił.
Wymieniła też wsparcie dla osób z niepełnosprawnościami. "Wierzę głęboko, że cała większość rządowa dołoży wszelkich starań, żeby do końca grudnia wprowadzić ustawę przedłużającą orzeczenia o niepełnosprawności tak, aby żadna osoba z niepełnosprawnością nie ryzykowała utraty środków do życia" - powiedziała. Dodała, też, że "podwyżki dla sfery budżetowej muszą stać się faktem i pracując nad budżetem w ciągu najbliższych tygodni będziemy także o to zabiegać".
Minister ds. równości Katarzyna Kotula powiedziała, że może złożyć zobowiązanie, że będzie pracować na rzecz równości i podejmie działania, mające na celu "śledzenie dyskryminacji różnych grup społecznych, i interweniowanie w zakresie osób z niepełnosprawnościami, w zakresie praw kobiet i mężczyzn oraz społeczności LGBT plus". "Mogę obiecać, że zrobię wszystko, aby związki partnerskie zostały w Polsce, jak najszybciej wprowadzone" - zadeklarowała. "Zrobimy wszystko, aby kobiety i ich najbliżsi czuli się bezpiecznie, i żeby lekarze czuli się bezpieczni i mogli spokojnie pracować. A potem, krok po kroku, pójdziemy w kierunku depenalizacji albo dekryminalizacji a później liberalizacji prawa aborcyjnego" - mówiła.
Minister Nauki Dariusz Wieczorek podkreślił, że "wraca wspólne tworzenie możliwości rozwoju nauki w Polsce, wzrost nakładów na badania i rozwój, zaproszenie firm, przedsiębiorców podmiotów prywatnych do tego, żeby w tym procesie uczestniczyli". Jego zdaniem, "to najistotniejsze dla rozwoju gospodarczego w Polsce". "Dzisiaj najważniejsze jest ustalenie budżetu na rok 2024 i uwzględnienie w nim podwyżek dla całej kadry akademickiej, bo bez dobrego wynagradzania, nie będzie dobrych wykładowców" - dodał. Oświadczył, że "jakiekolwiek ideologie wychodzą z ministerstwa nauki i szkolnictwa wyższego". Odnosząc się do sytuacji akademika "Jowita" powiedział, że "dziś kluczową sprawą, jeśli chodzi o wyrównywanie szans i możliwość studiowania w Polsce jest również zapewnienie kwestii socjalno-bytowych i tanich miejsc w akademikach". "Kończy się również swobodne rozdawnictwo pieniędzy" - dodał.(PAP)
autorzy: Grzegorz Bruszewski, Karol Kostrzewa
pp/