Bob Dylan zagrał samego siebie zanim zaakceptował scenariusz biografii o sobie
17 stycznia na ekrany polskich kin trafi biografia Boba Dylana zatytułowana „Kompletnie nieznany”. Jak się okazuje, słynny muzyk był zaangażowany w całą produkcję bardziej niż bywa to zazwyczaj. Zanim zaakceptował scenariusz wspomnianej produkcji, spotkał się z jej reżyserem, Jamesem Mangoldem, i dokładnie przeczytał swoje kwestie.

Choć w roli Boba Dylana ostatecznie obsadzony został Timothee Chalamet, zanim w ogóle ruszyły zdjęcia do „Kompletnie nieznanego”, postać tę zagrał jej pierwowzór – Bob Dylan.
„Dylan spotkał się z Jimem Mangoldem kilkukrotnie. W trakcie jednego z takich spotkań usiedli razem i przeczytali na głos cały scenariusz. Jim Mangold czytał wszystkie inne postaci oraz didaskalia, a Bob Dylan czytał tylko własne kwestie. W trakcie całego procesu muzyk sporządzał notatki na scenariuszu. Na końcu ostatniego spotkania z Mangoldem, podpisał scenariusz i powiedział: "Idź z Bogiem"” – wspomina producent Peter Jaysen w podcaście „The Town”.
Według słów producenta filmu „Kompletnie nieznany”, Bob Dylan nie miał praw do ostatecznej wersji tej produkcji, tzw. final cut. A to oznacza, że nie mógł sprzeciwić się nawet, gdyby coś w gotowym dziele mu się nie spodobało. Mimo to jego wkład w efekt finalny był ważny.
Wcześniej o zaangażowaniu Dylana w powstanie ostatecznej wersji scenariusza „Kompletnie nieznanego” wspominał Chalamet. „Jim miał ze sobą scenariusz filmu z notatkami Dylana, a ja błagałem go, żeby mi go pokazał. Nigdy do tego nie doszło” – zdradził w rozmowie z portalem NME. Film Mangolda opowiada o kontrowersyjnej decyzji Boba Dylana podjętej w połowie lat 60. ubiegłego wieku, kiedy to muzyk porzucił gitarę akustyczną i zaczął grać na elektrycznej. Oprócz Chalameta w filmie występują Edward Norton, Elle Fanning, Monica Barbaro, Scoot McNairy, Dan Fogler oraz Joe Tippett. (PAP Life)
kal/moc/ep/