Bodnar: prawdopodobne, że kwietniu Kamiński i Wąsik usłyszą zarzuty
Prokurator generalny Adam Bodanr ocenił, że prawdopodobne jest iż w kwietniu Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik usłyszą zarzuty. Prokuratura zarzuca im, że nie zastosowali się do prawomocnego wyroku sądu o zakazie pełnienia funkcji publicznych i pod koniec grudnia 2023 r. wykonywali mandaty posłów.

Kamiński i Wąsik są obecnie europosłami PiS. We wtorek Parlament Europejski uchylił im immunitety o co wnioskowała polska prokuratura.
W środę w programie "Tłit" Wirtualnej Polski Prokurator Generalny powiedział , że decyzja PE zostanie przekazana prokuraturze prowadzącej postępowanie. "Myślę, że to tak jak bywa z tymi kwestiami immunitetów krajowych, to jest kwestia 3-4 tygodni, czyli wezwania na przesłuchanie i postawienie zarzutów tym dwóm panom" - powiedział Bodnar.
Dopytywany czy stanie się to jeszcze w kwietniu, odparł: "Myślę, że to prawdopodobne".
20 grudnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, jako b. szefów CBA, prawomocnie na dwa lata pozbawienia wolności za przekroczenie uprawnień w tzw. aferze gruntowej z 2007 r. Sąd orzekł wobec nich również pięcioletni zakaz pełnienia funkcji publicznych Dzień później marszałek Sejmu Szymon Hołownia wydał postanowienie o wygaśnięciu mandatów obu posłów PiS. Zarówno Kamiński, jak i Wąsik zostali ułaskawieni przez prezydenta Andrzeja Dudę.
Obaj politycy PiS odwołali się też od postanowień marszałka o wygaśnięciu ich mandatów. W związku ze sporem kompetencyjnym wewnątrz SN sprawę Kamińskiego rozpatrzyła Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, która nie uwzględniła odwołania Kamińskiego. Marszałek Sejmu opublikował postanowienie o wygaśnięciu jego mandatu i mandat po Kamińskim objęła w marcu 2024 r. Monika Pawłowska.
Z kolei Izba Kontroli Nadzwyczajnej uchyliła postanowienie marszałka o wygaśnięciu mandatu Wąsika. Na skutek sporu kompetencyjnego wewnątrz SN, Izba Pracy nie mogła zająć się odwołaniem polityka o wygaśnięciu jego mandatu, a marszałek Hołownia powstrzymywał się z publikacją postanowienia w tej sprawie. Mandat po nim pozostawał nieobjęty. Kamiński i Wąsik wystartowali w wyborach do PE, które odbyły się 9 czerwca 2024 r. i zdobyli mandaty europosłów. W związku z tym pod koniec czerwca 2024 r. mandat poselski po Wąsiku objęła Wioletta Kulpa.
W lipcu 2024 r. PG skierował wnioski o uchylenie immunitetu Wąsikowi i Kamińskiemu. Prokuratura zakomunikowała, że "zgromadzony w sprawie materiał dowodowy dostarczył podstawy do ustalenia", że Kamiński i Wąsik, pomimo orzeczonego wobec nich prawomocnego zakazu pełnienia funkcji publicznych, nie zastosowali się do niego i wykonywali mandaty posłów poprzez wzięcie udziału w obradach Sejmu 21 grudnia 2023 r. w tym w głosowaniach numer 141-147 oraz poprzez udział 28 grudnia 2023 r. w posiedzeniu sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych.
Dodano, że ustalenia te pozwoliły na przedstawienie Kamińskiemu i Wąsikowi 18 kwietnia 2024 r. zarzutów popełnienia przestępstw z artykułu Kodeksu karnego mówiącego sankcjach za niestosowanie się do orzeczonego przez sąd zakazu m.in. zajmowania stanowiska w instytucjach państwowych. Jak wyjaśniono, na obecnym etapie postępowania zachodzi konieczność uzupełnienia przedstawianych im zarzutów, a następnie skierowanie aktu oskarżenia do sądu.
Wąsik i Kamiński skrytykowali decyzję PE o uchyleniu im immunitetów. Kamiński uznał, że zarzuty pod ich adresem "mają charakter stricte polityczny" i "pokazują w jaskrawy sposób, jak skrajnie upolityczniona" jest prokuratura zarządzana przez Adama Bodnara. Ocenił ponadto, że jest to "również bezpośrednie zaangażowanie prokuratury" w toczącą się kampanię przed wyborami prezydenckimi, bo jest przekonany, iż w najbliższym czasie, w trakcie tej kampanii, obaj zostaną wezwani do prokuratury w charakterze podejrzanych. Wąsik dodał, że „nie ma bardziej politycznego wniosku" niż "ściganie posłów za wykonywanie swoich obowiązków”. (PAP)
rbk/ mok/ grg/