Bosak: w tym sezonie politycznym stawiamy na Mentzena

2024-09-05 09:46 aktualizacja: 2024-09-05, 13:27
Krzysztof Bosak o kandydaturze Sławomira Mentzena na prezydenta, ostatnich sondażach Konfederacji, kredycie 0 proc. oraz dymisji szefa ukraińskiego MSZ.

Sławomir Mentzen to kandydat, który wnosi to, co jest cechą charakterystyczną Konfederacji, czyli świeżość. Doszedłem do wniosku, że danie mu szansy, aby nas wszystkich reprezentował w wyborach prezydenckich, nie jest złym pomysłem - ocenił wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak (Konfederacja).

Bosak w czwartek w Studiu PAP w Karpaczu pytany o to, dlaczego nie chce kandydować w przyszłorocznych wyborach prezydenckich, stwierdził: "Nidy nie powiedziałem, że nie chcę".

Wicemarszałek Sejmu podkreślił, że Konfederacja, która składa się z kilku środowisk politycznych, musiała wystawić jednego wspólnego kandydata, a wewnętrzne dyskusje o tym, w jaki sposób wyłonić go w prawyborach, których Bosak był zwolennikiem - nie doprowadziły do konsensusu co do sposobu ich organizacji.

"Doszedłem do wniosku, że danie szansy Sławomirowi Mentzenowi, aby nas wszystkich reprezentował, nie jest złym pomysłem. To kandydat który wnosi to, co jest cechą charakterystyczną Konfederacji, czyli świeżość. Jeszcze nie kandydował, ma do tego odpowiednią energię oraz jest przygotowany do kampanii wyborczej" - podkreślił.

Jednocześnie polityk zaznaczył, że wie iż wiele osób liczyło, że to on będzie kandydował w wyborach na prezydenta. "To dla mnie bardzo miłe, ale jeszcze będą kolejne wybory prezydenckie" - dodał, choć nie potwierdził, czy myśli o starcie w wyborach prezydenckich w 2030 r.

"Jest zbyt wcześnie, by planować co będzie w kolejnych latach. Natomiast w tym sezonie politycznym stawiamy na Sławomira Mentzena i myślę, że to jest dobry i poważny kandydat" - powiedział.

Mentzen na sobotniej konwencji oficjalnie ogłosił chęć startu w przyszłorocznych wyborach prezydenckich w 2025 roku. Zapowiedział, że we wrześniu ruszy w "trasę wyborczą". Jak mówił, nie zamierza być prezydentem, który "podpisuje wszystko, co przyniesie prezes jego partii". Wśród priorytetów wskazał bezpieczeństwo i gospodarkę.

Wybory prezydenckie odbędą się na wiosnę, Andrzej Duda kończy urzędowanie w sierpniu 2025 r.

Rozmawiał Adrian Kowarzyk

amk/ itm/ grg/