Zagraniczne media od ponad dwóch miesięcy ekscytują się plotkami o romansie Bradleya Coopera i młodszej od niego o dwie dekady Gigi Hadid. Hollywoodzki aktor i słynna modelka w ciągu ostatnich tygodni zostali kilkakrotnie przyłapani przez fotoreporterów podczas romantycznych spotkań we dwoje. Na początku listopada paparazzi przyłapali parę zmierzającą na spektakl „Danny and the Deep Blue Sea” wystawiany na deskach Lucille Lortel Theatre. Zaledwie kilka dni później w sieci pojawiły się kolejne zdjęcia zakochanych, na których widać, jak opuszczają wspólnie ekskluzywny nowojorski klub nocny Zero Bond.
Jak tymczasem donosi „Page Six”, związek 48-letniego aktora i 28-letniej gwiazdy wybiegów wkroczył na nowy etap. Z pozyskanych przez serwis informacji wynika, że Cooper nabył niedawno rezydencję znajdującą się w pobliżu rodzinnej farmy Hadid, która należy do jej matki Yolandy. Warte 4 mln dolarów ranczo mieści się w urokliwym, niewielkim miasteczku New Hope w Pensylwanii, które zamieszkuje niespełna 3 tys. osób. Farma o powierzchni ponad 12 hektarów była dla Gigi bezpieczną przystanią, w której modelka spędziła okres spowodowanej pandemią izolacji. Podobno to właśnie tam przyszła na świat 3-letnia obecnie córka gwiazdy i jej byłego partnera Zyana Malika, Khai.
W zeszłym miesiącu magazyn „People” donosił, że Cooper i Hadid zatrzymali się w hotelu River House at Odette’s w New Hope, który znajduje się w odległości zaledwie jednego kilometra od farmy modelki. Osoby z otoczenia zakochanych przekonywały niedawno w rozmowach z prasą, że ich związek staje się coraz poważniejszy. Hadid została ponoć przedstawiona Cooperowi przez jego byłą partnerkę Irinę Shayk, z którą aktor wychowuje 6-letnią córkę Leę. „Świetnie się dogadują, bo mają bardzo podobne osobowości i poczucie humoru. Uwielbiają razem podróżować, wygłupiać się i spędzać czas ze swoimi przyjaciółmi i rodzinami” – zdradził znajomy pary w rozmowie z „Entertainment Tonight”. (PAP Life)
mmi/