J.D. Vance, który jest senatorem z Ohio, wygłosił te komentarze podczas konferencji National Conservatism w Waszyngtonie w zeszłym tygodniu. Podczas wystąpienia opowiadał, że zastanawiając się z przyjacielem, „jaki będzie pierwszy prawdziwie islamistyczny kraj, który zdobędzie broń jądrową”, powiedział: „może to będzie Iran, może Pakistan się liczy, a potem zdecydowaliśmy, że może to być Wielka Brytania, ponieważ Partia Pracy właśnie przejęła władzę”.
Odnosząc się do tych słów Rayner powiedziała w stacji ITV, że Vance mówił „sporo szurniętych rzeczy w przeszłości” i zaznaczyła, że nie zgadza się z jego charakterystyką Wielkiej Brytanii. Ale dodała, że „nie może się doczekać” spotkania z nim i Donaldem Trumpem, jeśli wygrają wybory w USA w listopadzie. „Jestem bardzo dumna z sukcesu wyborczego, jaki odniosła ostatnio Partia Pracy. Zdobyliśmy głosy wszystkich różnych społeczności w całym kraju i zależy nam na rządzeniu w imieniu Wielkiej Brytanii, a także współpracy z naszymi międzynarodowymi sojusznikami” – powiedziała.
Wcześniej komentarz Vance’a skrytykował podsekretarz stanu ministerstwie finansów James Murray, a także Andrew Bowie, który w gabinecie cieni Parrtii Konserwatywnej jest odpowiednikiem wiceministra ds. weteranów, który powiedział, że „absolutnie” nie zgadza się z twierdzeniem, że Partia Pracy tworzy „kraj islamistyczny”. „Zasadniczo nie zgadzam się z Partią Pracy w wielu kwestiach, ale szczerze mówiąc nie zgadzam się z tym poglądem. Myślę, że jest to dość obraźliwe dla moich kolegów z Partii Pracy” – powiedział w Times Radio.
Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)
pp/