Cameron w czwartek wygłosi w Narodowym Centrum Cyberbezpieczeństwa (NCSC) przemówienie na temat priorytetów brytyjskiej polityki zagranicznej, będące jego najważniejszym takim przemówieniem od czasu objęcia urzędu w połowie listopada zeszłego roku. Jego fragmenty zostały w nocy ze środy na czwartku udostępnione przez biuro prasowe MSZ.
"Musimy przyjąć twardszą postawę w trudniejszym świecie. Jeśli nielegalna inwazja Putina czegoś nas uczy, to tego, że robienie zbyt mało, zbyt późno tylko pobudza agresora. Widzę zbyt wiele przykładów na to, że ta lekcja nie została odrobiona" - powie Cameron.
"Weźmy na przykład Morze Czerwone, gdzie atakowano statek za statkiem. Choć wiele krajów krytykowało ataki Huti, tylko Stany Zjednoczone i Wielka Brytania były w stanie i chciały je odeprzeć. Albo wydatki na obronność w Europie, gdzie niektórzy wciąż wydają się niechętni do inwestowania, nawet gdy na naszym kontynencie szaleje wojna. (...) Tak dalej być nie może. Musimy być twardsi i bardziej asertywni" - argumentuje szef brytyjskiej dyplomacji.
Cameron powie też, że Zachód musi udowodnić swoim przeciwnikom, posądzającym go o brak woli działania, że się mylą, a elementem tego jest zwiększenie wydatków na obronność, by nie dać się wyprzedzić konkurentom. "Zbliżający się szczyt NATO musi pokazać, że wszyscy sojusznicy są na dobrej drodze do wypełnienia obietnicy złożonej w Walii w 2014 roku, aby wydawać 2 proc. na obronę. Następnie musimy szybko przejść do ustanowienia 2,5 proc. jako nowego punktu odniesienia dla wszystkich członków NATO" - powie.
Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)
kh/