Budka powiedział, że we wrześniu Platforma Obywatelska zapewne otworzy sezon polityczny, zbierając się na posiedzeniu Rady Krajowej partii lub zarządu. Dodał, że decyzje ws. kalendarza spotkań organów statutowych partii podejmie jej przewodniczący Donald Tusk.
Według byłego ministra aktywów państwowych na tych posiedzeniach nie zapadną jeszcze decyzje ws. kandydata na prezydenta, gdyż byłoby to - jak ocenił - zdecydowanie za wcześnie. "Mamy mnóstwo czasu do wyborów prezydenckich, prawie rok" - zaznaczył europoseł PO. Jego zdaniem decyzja ws. kandydata może zapaść pod koniec roku i bardzo mało prawdopodobne są prawybory. "Wydaje się, że pozycja Rafała Trzaskowskiego jest dziś najmocniejsza, choć formalne decyzje są jeszcze przed nami" - podkreślił Budka.
Pytany, czy możliwe jest wystawienie wspólnego kandydata koalicji rządzącej, odparł, że każdy wariant jest brany pod uwagę.
Premier Donald Tusk, pytany w piątek, czy rozważa kandydowanie na prezydenta i czy w grę wchodzi kandydatura szefa MSZ Radosława Sikorskiego, zapewnił, że sam nie zamierza startować w wyborach prezydenckich. "Mam pewien problem, bo im częściej mówię, że nie będę kandydował, tym częściej później czytam, że z Tuskiem to nie wiadomo, jak będzie" – dodał. Zaznaczył, że dobrze mu jest na stanowisku premiera.
"Decyzje o kandydacie Koalicji Obywatelskiej, a może szerzej, może całej koalicji 15 października, powinniśmy ogłosić przed Bożym Narodzeniem. Nie ma co za wcześnie zaczynać kampanii. Jeśli pojawiają się nazwiska oczywistych kandydatów, jak prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. On sam prosił mnie: póki nie ma decyzji, ja nie mogę być kandydatem, bo jestem prezydentem Warszawy. Minister Sikorski jest ministrem" – powiedział szef rządu.
Stwierdził też, że PO i KO nie mają problemu z wyłonieniem kandydatów i mają "mocne nazwiska". Za najbardziej prawdopodobnego kandydata uznał prezydenta Warszawy. "Nieprzypadkowo Rafał Trzaskowski we wszystkich możliwych sondażach organizowanych przez wszystkie możliwe media wydaje się najbardziej akceptowany przez Polaków jako kandydat na prezydenta. Więc to jest na pewno najbardziej prawdopodobny scenariusz" - powiedział Tusk.
Na początku sierpnia sekretarz generalny PO, europoseł Marcin Kierwiński uznał Trzaskowskiego za najpoważniejszego kandydata. Dodał, że Tusk będzie chciał pozostać premierem do końca kadencji. Złożona w piątek przez Tuska deklaracja nie była pierwszą tego rodzaju. "Nie będę kandydował w wyborach prezydenckich. Jest cała grupa kandydatów zdeterminowanych, by walczyć o prezydenturę" – mówił premier w maju. (PAP)
kh/