Burza wokół słów polityka CDU. Chodzi o podejście do AfD
Opozycyjni Zieloni i Lewica ostro skrytykowali polityka CDU Jensa Spahna za słowa, że prawicowo-populistyczną, a częściowo skrajnie prawicową Alternatywę dla Niemiec (AfD) należy traktować w sprawach organizacyjnych w Bundestagu jak każdą inną partię opozycji.

Ludzie tacy jak Jens Spahn, którzy wciąż nie zrozumieli, że AfD to skrajnie prawicowa partia, która depcze prawa człowieka i chce zniszczyć demokrację, są częścią problemu
AfD "nie jest konkurentem politycznym jak każdy inny, jest przeciwnikiem politycznym" - podkreśliła Reichinnek.
Gdyby AfD była partią opozycyjną jak każda inna, Spahn nawet nie pomyślałby o powiedzeniu czegoś takiego", tyle że ugrupowanie to jest "destrukcyjną, częściowo potwierdzoną skrajnie prawicową organizacją ekstremistyczną, której celem jest podważenie naszych demokratycznych swobód
W trzech krajach związkowych Niemiec lokalne oddziały AfD zostały zaklasyfikowane przez tamtejsze filie BfV jako „potwierdzone ruchy ekstremistyczne”.
Polityk CDU o normalizacji w kontaktach z AFD
W weekendowym wywiadzie dla gazety "Bild" Spahn opowiedział się za częściową normalizacją w kontaktach z AfD. "Chciałbym po prostu zalecić, abyśmy postępowali z AfD (...) w taki sam sposób pod względem procedur (...) jak z każdą inną partią opozycyjną" - powiedział.
Pozycja AfD jest tak silna, "ponieważ wyborcy chcieli nam coś powiedzieć" i dlatego ważne jest znalezienie "właściwej równowagi" - dodał.
Od lutowych wyborów do Bundestagu AfD jest drugą najsilniejszą partią w parlamencie i ma ponad 150 posłów. Obecnie odnotowuje wysokie poparcie w sondażach opinii publicznej i w niektórych badaniach wyprzedziła chadecki blok CDU/CSU - przypomina "SZ".

Do tej pory pozostałe frakcje parlamentarne nie wybrały kandydata AfD na wiceprzewodniczącego Bundestagu - pisze portal. Deputowanym AfD odmówiono również przewodnictwa w komisjach po kilku skandalach w poprzedniej kadencji, a także miejsca w parlamentarnej komisji kontrolnej (PKGr). "Zasiadając w tej komisji, AfD kontrolowałaby Federalny Urząd Ochrony Konstytucji (kontrwywiadem - PAP), który ma zdecydować o tym, czy partię jako całość należy uznać za prawicowo-ekstremistyczną" - czytamy.
Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)
bml/ akl/ pap/