Burzliwa dyskusja polityków po wymianie wpisów na X ws. systemu Starlink dla Ukrainy
Burzliwą dyskusję wśród polityków wzbudziła wymiana wpisów na X między szefem MSZ Radosławem Sikorskim, sekretarzem stanu USA Markiem Rubio i Elonem Muskiem ws. systemu Starlink. Jak przekazał w poniedziałek rzecznik MSZ, Amerykanie zapewniają, iż nie wyłączą Ukrainie systemu Starlink.

Za Sikorskim w związku z dyskusją na X stanęli w obronie m.in. marszałek Sejmu Szymon Hołownia, premier Donald Tusk oraz politycy koalicji. Natomiast politycy PiS zarzucali szefowi polskiej dyplomacji "wszczynanie twitterowych awantur" z kluczowymi sojusznikami.
W niedzielę na należącym do miliardera i członka gabinetu prezydenta USA Elona Muska portalu X (dawniej Twitter) doszło do wymiany zdań między szefem polskiego MSZ, sekretarzem stanu USA Markiem Rubio oraz Muskiem dotyczącej systemu Starlink. Starlinki - produkowane przez należącą do Muska firmę - są wykorzystywane od wielu miesięcy do zapewniania łączności ukraińskim wojskom broniącym się przed Rosjanami.

W jednym z wpisów Musk stwierdził, że gdyby zdecydował o odłączeniu Ukrainy od Starlinków, front by się załamał, a Ukraina przegrałaby wojnę. W reakcji Sikorski podkreślił, że Starlinki dla Ukrainy opłacane są przez Polskę w ramach dwustronnej umowy handlowej. "Starlinki dla Ukrainy są opłacane przez polskie Ministerstwo Cyfryzacji kosztem około 50 milionów dolarów rocznie. Abstrahując od etyczności grożenia ofierze agresji, jeśli SpaceX (jedna z firm Muska będąca formalnie właścicielem Starlinka - PAP) okaże się niewiarygodnym dostawcą, będziemy zmuszeni szukać innych dostawców" - napisał szef polskiego MSZ.
Be quiet, small man.
You pay a tiny fraction of the cost.
And there is no substitute for Starlink.— Elon Musk (@elonmusk) March 9, 2025
Sekretarz stanu USA Marco Rubio w swoim wpisie zarzucił Sikorskiemu, że ten zmyśla. "Nikt nie groził odcięciem Ukrainy od Starlinka. I powiedz "dziękuję", bez Starlinka Ukraina dawno by przegrała tę wojnę, a Rosjanie byliby teraz u granic z Polską" - dodał Rubio. Chwilę później na wpis Sikorskiego zareagował sam Musk. "Cicho bądź, mały człowieku. Płacisz niewielką część kosztów. I nie ma substytutu dla Starlinka" - napisał pod adresem szefa polskiego MSZ.
Just making things up.
No one has made any threats about cutting Ukraine off from Starlink
And say thank you because
without Starlink Ukraine would have lost this war long ago and Russians would be on the border with Poland right now https://t.co/ImeiHFgaaw— Marco Rubio (@marcorubio) March 9, 2025
Musk w kolejnym wpisie oświadczył, że bez względu na to, jak bardzo nie zgadza się z polityką Ukrainy, Starlink nigdy nie wyłączy swoich terminali. Stwierdził też, że wcale nie groził odcięciem Kijowa od sieci satelitarnej.
Wymiana zdań z udziałem szefa polskiej dyplomacji wzbudziła dyskusję wśród polskich polityków. Opozycja - w tym przede wszystkim politycy PiS, zarzucali szefowi polskiej dyplomacji "wszczynanie twitterowych awantur" z kluczowymi sojusznikami. B. wiceszef MSZ Paweł Jabłoński (PiS) nazwał Sikorskiego "dyplomatołkiem". "Kłótnia z Amerykanami na X to jest to, czego potrzebujemy w dobie kluczowych decyzji w regionie" - skomentował z kolei inny b. wiceminister SZ Marcin Przydacz.
Dlaczego wpis Sikorskiego to bardzo poważny błąd dyplomatyczny?
1. @marcorubio ma rację: Musk nie groził Ukrainie wyłączeniem Starlinków – to nadinterpretacja Sikorskiego i brak trzymania nerwów na wodzy (nie pierwszy raz u Radka).
2. Jedynym, który tu grozi, jest sam… pic.twitter.com/j2s7NMk6nI— 🇵🇱 Paweł Jabłoński (@paweljablonski_) March 9, 2025
Europoseł i były wiceszef MSZ w rządzie PiS Arkadiusz Mularczyk ocenił, że "atak na Elona Muska to szkodliwa głupota". "Sojusznicy patrzą z niedowierzaniem" - napisał. Dodał, że "wbrew polskiej racji stanu jest pajacowanie na X w sprawie Ukrainy i relacji polsko-amerykańskich".
Premier Donald Tusk w niedzielę późnym wieczorem na portalu X ocenił, że "PiS atakując Sikorskiego, który spokojnie wykłada politykom innego państwa polską rację stanu, traci właśnie resztki narodowej godności". "Polityczni i moralni bankruci" - oświadczył szef rządu.
PiS atakując Sikorskiego, który spokojnie wykłada politykom innego państwa polską rację stanu, traci właśnie resztki narodowej godności. Polityczni i moralni bankruci.
— Donald Tusk (@donaldtusk) March 9, 2025
Również inni politycy koalicji rządzącej wyrażali wsparcie dla działań Sikorskiego. "Przymilacie się do tego Trumpa jak Radziwiłł do Szwedów, a na koniec Trump kopnie Was w tyłek i poprze Mentzena (Sławomira, kandydata Konfederacji na prezydenta - PAP), bo mu się akurat tak pomyśli" - napisała posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska, nawiązując do słów Mularczyka. W poniedziałek kandydatka Lewicy na prezydenta Magdalena Biejat oświadczyła, że stoi po stronie ministra Sikorskiego, "walczącego o naszą niezależność i nasz interes".
Pierwszego dnia prezydentury Donalda Trumpa polska prawica runęła na kolana i codziennie płaszczy się coraz bardziej. Tak Wam zależy na pochwałach od amerykańskich miliarderów, że jesteście gotowi podlizywać się @elonmusk nawet wtedy, kiedy grozi Polsce.
Żadne spory wewnętrzne…— Magda Biejat (@MagdaBiejat) March 10, 2025
Minister ds. europejskich Adam Szłapka zapewnił w poniedziałek, że "cała poważna część lasy politycznej w Polsce wspiera ministra Sikorskiego". W poniedziałek także marszałek Sejmu Szymon Hołownia ocenił, że szef MSZ miał rację. "(...) Jestem dumny, że mamy takiego ministra spraw zagranicznych. Napisał prawdę i zrobił to nie w tonie konfrontacyjnym, tylko w tonie wymiany informacji przedstawił fakty" - stwierdził Hołownia.
Odnosząc się do wypowiedzi Muska i nazwania Sikorskiego "małym człowiekiem" marszałek uznał, że biznesmen powinien przeprosić polskiego ministra. "Polska jest dumnym krajem i nie pozwoli nikomu, niezależnie od tego, ile miliardów ma na koncie, poniżać siebie, swojego rządu, ani odzywać się do nikogo, kto jest przedstawicielem Rzeczypospolitej Polskiej, jak do jakiegoś chłystka" - podkreślił Hołownia.
W poniedziałek rano kolejny, anglojęzyczny wpis na X zamieścił premier. "Prawdziwe przywództwo oznacza szacunek dla partnerów i sojuszników, także tych mniejszych i słabszych; nigdy zaś arogancję. Drodzy przyjaciele, pomyślcie o tym" - podkreślił szef polskiego rządu.
Rzecznik MSZ Paweł Wroński podkreślał, że efektem wymiany wpisów na X było potwierdzenia ze strony USA, że kluczowe dla Ukrainy Starlinki nie zostaną wyłączone. Nawiązując do wpisu, Rubio, Wroński zauważył, że "stwierdzenie, że Rosja mogłaby być na granicy z Polską świadczy o tym, że strona amerykańska zdaje sobie sprawę z zamiarów Rosji, że nie są to zamiary ograniczone, ale że zamiarem Rosji jest opanowanie całego państwa ukraińskiego".
Wiceszef MSZ Władysław Teofil Bartoszewski dodał w poniedziałek, że opłacanie Starlinków dla Ukraińców to do tej pory koszt kilkuset milionów złotych, które Polska zapłaciła amerykańskiej firmie.
SpaceX dostarczyła Ukrainie od początku rosyjskiej inwazji dziesiątki tysięcy terminali podłączonych do sieci satelitarnej Starlink. Urządzenia te zapewniają ukraińskim żołnierzom utrzymanie bezpiecznej łączności w trudnych warunkach frontowych.(PAP)
mml/ par/ amac/ pap/