Szefowa komisji śledczej Magdalena Sroka (TD-PSL) podkreśliła, że Ocieczek został poinformowany o posiedzeniu, "sekretariat komisji rozmawiał z nim telefonicznie i doskonale zdawał sobie sprawę, z faktu iż w poniedziałek o godzinie 10" ma rozpocząć się jego przesłuchanie.
Po zakończeniu posiedzenia komisji Sroka powiedziała dziennikarzom, że z zeznań świadków, którzy zostali już przesłuchani wynika, że Ocieczek "podpisywał się pod wnioskami o kontrolę operacyjną", która miała być prowadzona przy użyciu systemu Pegasus" oraz ma "ogromną wiedzę również w związku z kwestią zakupu tego systemu".
Szefowa komisji zapewniła, że b. wiceszef CBA poinformowała, że zostanie wyznaczony kolejny termin przesłuchania Ocieczka. Zapowiedziała też, że "jeżeli będzie trzeba" zostanie skierowany do sądu wniosek o zatrzymanie i doprowadzenie świadka.
Wiceszef komisji Witold Zembaczyński (KO) dodał, że każda nieobecność świadka na przesłuchaniu generuje koszty, które "ktoś kiedyś będzie podliczał i za te koszty trzeba wystawić rachunek Prawu i Sprawiedliwości". Dodał, że komisja posiada "masę dokumentów" związanych z Ocieczkiem. "Widzimy jaką pełnił rolę w tej aferze i będziemy go z tego bez przerwy, nieustannie, nieustępliwie rozliczać" - powiedział Zembaczyński.
W związku z tym, że Ocieczek nie stawił się na poniedziałkowym posiedzeniu i według wiceszefa komisji Tomasza Treli nie wpłynęło też usprawiedliwienie jego nieobecności, komisja wystąpi do Sądu Okręgowego w Warszawie z wnioskiem o ukaranie b. szefa CBA karą pienieżną.
Ocieczek najpierw był szefem Prokuratury Rejonowej w Katowicach, a w latach 2006-2007 pracował w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW), gdzie pełnił funkcję Dyrektora Departamentu Postępowań Karnych, a następnie zastępcy szefa tej agencji. W 2015 r. został powołany na zastępcę szefa CBA, pozostając prokuratorem w stanie spoczynku. Funkcję tę pełnił do 2020 r.
Ponadto komisja śledcza zdecydowała w poniedziałek, na wniosek wiceprzewodniczącego komisji Marcina Bosackiego (KO), o wezwaniu w charakterze świadka prezesa Trybunału Konstytucyjnego Bogdana Święczkowskiego. Zdaniem Bosackiego, Święczkowski - z powodu pełnienia w l. 2016-2022 funkcji prokuratora krajowego oraz pierwszego zastępcy prokuratora generalnego - może mieć informacje istotne z punktu widzenia prac komisji, które mogą dotyczyć m.in. użycia oprogramowania Pegasus oraz zlecania czynności operacyjno-rozpoznawczych z wykorzystaniem systemu. Bosacki powiedział PAP, że przesłuchania prezesa TK planowane jest na przełomie stycznia i lutego.
Wiceszef komisji dodał, że przesłuchanie prezesa TK jest szczególnie istotne, ponieważ z dotychczasowych ustaleń wynika, że Święczkowski pełniąc funkcję prokuratora krajowego wnioskował m.in. o inwigilację Krzysztofa Brejzy w 2019 r., gdy był o szefem sztabu wyborczego KO.
Na godz. 15 zaplanowano przesłuchanie byłego szefa CBA Andrzeja Stróżnego. "Mam nadzieję, że pan Stróżny nie będzie wykazywał się strachem w kwestii stanięcia przed komisją, a stanie i będzie odpowiadał na nasze pytania, bo to również człowiek, który o Pegasusie wie bardzo dużo" - powiedziała przewodnicząca komisji. Przesłuchanie b. szefa CBA ma być kontynuowane na posiedzeniu zamkniętym, zaplanowanym na godz. 17.
Stróżny funkcję szefa CBA objął w 2020 r., zastępując Ernesta Bejdę i pełnił ją do grudnia 2023 r. Stróżny kierował CBA w czasie, gdy ujawniono informacje o przypadkach inwigilacji m.in. opozycyjnych polityków za pomocą systemu Pegasus.
Komisja śledcza ds. Pegasusa bada legalność, prawidłowość i celowość czynności podejmowanych z wykorzystaniem tego oprogramowania m.in. przez rząd, służby specjalne i policję od listopada 2015 r. do listopada 2023 r. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz.
2 grudnia przed komisję śledczą został doprowadzony b. szef ABW Piotr Pogonowski, który trzykrotnie unikał stawienia się na przesłuchaniu. Kolejnym świadkiem, który ma zostać doprowadzony przez policję jest były szef MS Zbigniew Ziobro. W tym celu Sejm uchylił mu immunitet, a przesłuchanie Ziobry zaplanowano na 31 stycznia.
Dotychczas komisja przesłuchała m.in.: byłego wicepremiera, prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, byłego wiceszefa MS, polityka Suwerennej Polski Michała Wosia, byłego dyrektora Departamentu Spraw Rodzinnych i Nieletnich w Ministerstwie Sprawiedliwości Mikołaja Pawlaka oraz innych pracowników resortu sprawiedliwości. Przed komisją zeznawali też podsłuchiwani Pegasusem: prokurator Ewa Wrzosek, b. prezydent Sopotu Jacek Karnowski, europoseł KO Krzysztof Brejza.
Pegasus to system, który został stworzony przez izraelską firmę NSO Group do walki z terroryzmem i zorganizowaną przestępczością. Przy pomocy Pegasusa można nie tylko podsłuchiwać rozmowy z zainfekowanego smartfona, ale też uzyskać dostęp do przechowywanych w nim innych danych, np. e-maili, zdjęć czy nagrań wideo oraz kamer i mikrofonów. (PAP)
del/ nl/ mok/kgr/