Były zapchlone, zarobaczone i wychudzone, szczeniak miał ranę na głowie. 66-latek odpowie za znęcanie się nad psami

2023-10-11 12:04 aktualizacja: 2023-10-11, 14:26
Odebrane psy trafiły do lecznicy. Fot. Fundacja po Ludzku do Zwierząt „Przyjazna Łapa”
Odebrane psy trafiły do lecznicy. Fot. Fundacja po Ludzku do Zwierząt „Przyjazna Łapa”
Zarzut znęcania się nad zwierzętami usłyszał 66-latek z gminy Kazimierz Dolny (Lubelskie), który według ustaleń trzymał psy w niewłaściwych warunkach, bez dostępu do wody, odpowiedniego pożywienia i opieki weterynaryjnej. Za zarzucany mu czyn grozi do 3 lat więzienia.

O zdarzeniu poinformowała dzisiaj kom. Ewa Rejn-Kozak z Komendy Powiatowej Policji w Puławach. Pod koniec września br. policjanci zostali wezwani na interwencję prowadzoną przez Fundację po Ludzku do Zwierząt „Przyjazna Łapa” na jednej z posesji w gminie Kazimierz Dolny. Z relacji pracownic fundacji wynikało, że znajdują się tam psy, których stan wskazuje na duże zaniedbanie ze strony ich właściciela.

„Faktycznie, na posesji znajdowało się kilka psów, z czego trzy w fatalnym stanie. Wygląd zewnętrzny dwóch suczek i szczeniaka wskazywał na duże zaniedbania. Niestety, obecne na miejscu mieszkanki utrudniały przeprowadzenie czynności pracownicom fundacji, w tym dokładne sprawdzenie stanu w jakim znajdują się zwierzęta. Stało się to możliwe dopiero po przyjeździe funkcjonariuszy na miejsce” – przekazała policjantka.

Podejrzenia, co do złego stanu zwierząt potwierdziły się.

„Wszystkie były zapchlone, zarobaczone i wychudzone. Dodatkowo szczeniak miał poważną ranę na głowie, z trudem oddychał, chodziły po nim robaki i wszystko wskazywało na to, że pozostawiony w tym stanie nie przeżyje” – opisała kom. Rejn-Kozak.

Psy natychmiast trafiły do lecznicy weterynaryjnej. Badania wykazały, że są w złym stanie. Pod opieką specjalistów, powoli zaczęły dochodzić do siebie.

Z ustaleń wynikało, że właścicielem posesji i zwierząt jest 66-letni mieszkaniec gminy Kazimierz Dolny. Mężczyzna usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzętami - trzema psami. Według ustaleń trzymał je w niewłaściwych warunkach, w stanie rażącego zaniedbania i niechlujstwa, bez dostępu do czystej wody, odpowiedniego żywienia oraz opieki weterynaryjnej.

„Mężczyzna nie potrafił wytłumaczyć powodów swojego postępowania. Zrzekł się praw do zwierząt na rzecz 'Przyjaznej Łapy'” – dodała komisarz.

Za zarzucany mu czyn grozi do 3 lat więzienia.(PAP)

autorka: Gabriela Bogaczyk

jc/