Chasydzi: tu jest miejsce błogosławione, gdzie nie obawiamy się rosyjskich ostrzałów

2023-09-17 17:13 aktualizacja: 2023-09-18, 08:33
Chasyd, zdjęcie ilustracyjne, fot. PAP/Darek Delmanowicz
Chasyd, zdjęcie ilustracyjne, fot. PAP/Darek Delmanowicz
Tutaj nie boimy się niczego, tu czuwa nad nami rabin Nachman – mówią chasydzi, którzy przybyli na obchody żydowskiego Nowego Roku do Humania na Ukrainie. Ponad 35 tys. pielgrzymów przyjechało do tego kraju mimo niebezpieczeństwa ataków rakietowych Rosji, sięgających również tego miasta.

Tu nie jest niebezpiecznie. To jest miejsce błogosławione. Panuje w nim pokój i miłość” - powiedział PAP młody mężczyzna z Izraela, idący do grobu cadyka Nachmana z Bracławia. Uważany on jest za jednego z najsłynniejszych mistyków żydowskich.

Wokół miejsca, gdzie pochowany jest Nachman, powstała cała żydowska dzielnica. Wśród posowieckich, dziesięciopiętrowych bloków, budowane są nowoczesne budynki mieszkalne i niewielkie hotele. Na tabliczkach z nazwami ulic napisy w języku ukraińskim i hebrajskim.

Na ulicy Puszkina słychać śpiewy z synagog i radosne okrzyki dzieci. Pielgrzymi idą tędy na grób cadyka, zatrzymując się na pogawędki przy automacie z bezpłatną kawą, herbatą i lemoniadą.

Ubrani w białe kitle mężczyźni kroczą, trzymając w rękach rozłożone

modlitewniki - sidur. Zatrzymują się na widok patrolujących ulice ukraińskich policjantów, pozdrawiając ich głośnym „Sława Ukrainie!”.

Wśród pielgrzymów widać także kilku umundurowanych żołnierzy Sił Zbrojnych Ukrainy. Wokół jednego z nich zebrała się niewielka grupa słuchaczy. Długobrody wojskowy przedstawia się jako Rebe. Na rękawie munduru ma naszywkę ze złotą gwiazdą Dawida na czerwono-czarnym tle.

Jestem Żydem i ukraińskim żołnierzem. Przyjechałem na grób cadyka na jeden dzień spod Bachmutu. Służę w brygadzie Azow, którą orki (Rosjanie) nazywają nacjonalistyczną. Orki są w szoku, kiedy słyszą, że w Azowie są także Żydzi” – mówi.

Mężczyźni, którzy zgromadzili się przy Rebem twierdzą, że nie bali się przyjeżdżać na Ukrainę wiedząc, że jest ona atakowana przez Rosję. „My akurat jesteśmy z Izraela, więc jesteśmy przyzwyczajeni do alarmów, jednak tutaj, przy grobie rabina Nachmana, czujemy jakąś specjalną ochronę” – wyznaje jeden z nich.

„Musieliby zwariować, żeby zaatakować Humań przy takiej liczbie pielgrzymów. Chyba nie chcą sobie zepsuć stosunków z Izraelem” – dodaje drugi. „My wszyscy wspieramy Ukrainę. Nie znam nikogo, kto byłby przeciwko Ukrainie i popierał w tej wojnie Rosję” – twierdzi w rozmowie z PAP.

Podczas tegorocznych obchodów żydowskiego Nowego Roku, które rozpoczęły się w piątek i potrwają do niedzieli, w Humaniu wprowadzono wzmożone środki bezpieczeństwa. Przy drogach wjazdowych do miasta sprawdzane są dokumenty kierowców i bagażniki samochodów, a ulice patrolują uzbrojeni w broń długą policjanci. Do Humania przyjechała także grupa policjantów z Izraela.

Zarówno w zeszłym, jak i bieżącym roku władze Ukrainy odradzały chasydzkim pielgrzymom przyjazd do Humania na święto Rosz ha-Szana, czyli żydowskiego Nowego Roku. Przed wyjazdem ostrzegały także władze Izraela, które wskazywały, że Humań w razie rosyjskiego uderzenia nie jest w stanie zapewnić wystarczającej liczby miejsc w schronach. W kwietniu miasto zostało ostrzelane rosyjskimi rakietami, w wyniku czego zginęło 20 cywilów.

Urodzony w Międzybóżu i nauczający w Bracławiu rabin Nachman zmarł w Humaniu w 1810 roku. Pielgrzymi wierzą, że spędzając święto przy grobie rabina mogą liczyć na boskie wstawiennictwo.

Z Humania Jarosław Junko (PAP)

nl/