Jak poinformował w piątek PAP rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej por. Piotr Zakielarz do zdarzenia doszło w środę podczas wjazdu do Przemyśla pociągu osobowego z Odessy. Trasa dojazdu osobowego pociągu międzynarodowego z Ukrainy, była patrolowana wspólnie przez strażników granicznych z placówki w Medyce i funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej z Przemyśla.
"W pewnym momencie mundurowi zauważyli, że pociąg zwolnił, a z lokomotywy wychylił się maszynista. Mężczyzna przekazał nieznanej osobie czarny pakunek. Wspólny patrol natychmiast zatrzymał odbiorcę przesyłki" – zrelacjonował por. Zakielarz.
Odbiorcą paczki był 54-letni mieszkaniec powiatu przemyskiego.
Por. Zakielarz dodał, że również na peronie dworca w Przemyślu na przemytników czekały służby. Po wjeździe pociągu zatrzymały dwóch ukraińskich maszynistów w wieku 39 lat.
"Bardzo szybko potwierdzono, że w pakunku znajdowało się około 30 kg nieoszlifowanych brył bursztynu, których wartość oszacowano na ok. 100 tys. złotych" – poinformowała rzeczniczka Izby Administracji Skarbowej w Rzeszowie podkom. Edyta Chabowska.
Dalsze postępowanie w tej sprawie prowadzi Podkarpacki Urząd Celno-Skarbowy w Przemyślu.
Podkom. Chabowska dodała, że podejrzanym o przemyt trzem mężczyznom grożą wysokie grzywny oraz przepadek przemycanego towaru.
Skład pociągu osobowego wrócił na Ukrainę z nową załogą, zapewnioną przez tamtejsze koleje. (PAP)
Autorka: Agnieszka Pipała
kno/