Chinka Zheng pierwszą finalistką turnieju tenisowego WTA Finals w Rijadzie

2024-11-08 18:54 aktualizacja: 2024-11-08, 21:24
Chinka Zheng Qinwen (P) w półfinałowym meczu tenisowego turnieju WTA Finals 2024 z Czeszką Barborą Krejcikovą. Fot. PAP/Marcin Cholewiński
Chinka Zheng Qinwen (P) w półfinałowym meczu tenisowego turnieju WTA Finals 2024 z Czeszką Barborą Krejcikovą. Fot. PAP/Marcin Cholewiński
Chinka Qinwen Zheng pokonała Czeszkę Barborę Krejcikovą 6:3, 7:5 w półfinale turnieju tenisowego WTA Finals w Rijadzie. Drugą finalistkę wyłoni tego dnia pojedynek liderki światowego rankingu Białorusinki Aryny Sabalenki z Amerykanką Coco Gauff.

Starcie siódmej na liście WTA Zheng, tegorocznej mistrzyni olimpijskiej, z turniejową "ósemką", ale trzynastą w rankingu Krejcikovą trwało godzinę i 40 minut.

Pierwszy set przebiegł bez historii. Chinka, która miała jeden dzień odpoczynku więcej od rywalki, objęła prowadzenie 3:0 i do końca tej partii pilnowała już swojego serwisu, utrzymując trzy gemy przewagi.

Znacznie bardziej emocjonujący okazał się drugi set, trwający aż godzinę. Zheng znów prowadziła 3:0, ale wówczas do walki poderwała się Krejcikova.

Czeszka była odważna w swoich zagraniach i bardzo precyzyjna, dzięki czemu odrobiła stratę, a następnie wyszła na prowadzenie 4:3 i 5:4.

Od tego momentu inicjatywę znów przejęła jednak 22-letnia Chinka. U rywalki, która wróciła na korty po problemach zdrowotnych (w ostatnich miesiącach grała bardzo rzadko), widać już było chyba zmęczenie.

Przy stanie 6:5 i serwisie Zheng kibice obejrzeli jeszcze kilka ciekawych wymian. Czeszka miała nawet okazję na przełamanie, ale ostatecznie Chinka wygrała całe spotkanie, wykorzystując (po błędzie przeciwniczki) drugą piłkę meczową.

"Krejcikova, jedyna zawodniczka spoza pierwszej dziesiątki w tej imprezie, czasami wyglądała na zmęczoną, co biorąc pod uwagę jej niedawną historię, nie było zaskakujące" - napisano na stronie WTA.

Zgodnie z zasadami turnieju, brało w nim udział osiem najlepszych tenisistek sezonu, ale Krejcikova miała prawo wystąpić (z numerem 8.) z racji triumfu w jednym z czterech wielkoszlemowych turniejów w 2024 roku - wygrała Wimbledon.

W piątkowym pojedynku istotny okazał się m.in. świetny serwis Zheng. Chinka posłała dziewięć asów (rywalka - tylko jeden), zwiększając swój wynik w turnieju w tym elemencie do 35.

Jak podkreślono na stronie WTA, Zheng wygrała aż 31 z 36 meczów od tegorocznego Wimbledonu, co jest najlepszym wynikiem wśród zawodniczek WTA Tour w tym okresie.

Drugą finalistę wyłoni - również w piątek - pojedynek rozstawionej z jedynką i pewnej pierwszego miejsca w światowym rankingu na koniec sezonu Białorusinki Sabalenki z Amerykanką Gauff (nr 3.).

W fazie grupowej występowała m.in. broniąca tytułu sprzed roku Iga Świątek. Polka zajęła trzecie miejsce w "Grupie Pomarańczowej", za Krejcikovą i Gauff. Z Czeszką wiceliderka światowego rankingu wygrała w trzech setach, ale z Amerykanką przegrała w dwóch.

Świątek w Arabii Saudyjskiej wróciła na korty po dwumiesięcznej przerwie, w trakcie której zmieniła trenera - Belg Wim Fissette zastąpił w październiku Tomasza Wiktorowskiego. (PAP)

bia/ cegl/ grg/