Chiński właściciel TikToka zaskarżył do sądu ustawę nakazującą sprzedaż aplikacji

2024-05-07 22:30 aktualizacja: 2024-05-08, 11:02
TikTok na ekranie smartfona, fot. PAP/CTK/Petr Svancara
TikTok na ekranie smartfona, fot. PAP/CTK/Petr Svancara
TikTok i jego chiński właściciel ByteDance złożył we wtorek do sądu w Waszyngtonie skargę na ustawę zmuszającą chińską firmę do sprzedaży aplikacji pod groźbą wycofania jej z amerykańskiego rynku. Według firmy, ustawa łamie konstytucyjne prawo do swobody wypowiedzi.

Jak zarzucili w skardze prawnicy ByteDance, ustawa przyjęta w kwietniu jako część pakietu pomocowego dla Ukrainy i Izraela była pierwszą w historii, która wykluczyła konkretną platformę i "zabrania każdemu Amerykaninowi uczestniczenia w wyjątkowej społeczności internetowej liczącej ponad miliard ludzi na całym świecie".

Firma zarzuca, że przyjęty w prawie nakaz sprzedaży TikToka będący warunkiem dalszego funkcjonowania aplikacji w USA jest "komercyjnie, technologicznie i legalnie" niemożliwy do zrealizowania - m.in. ze względu na ograniczenia chińskich władz dotyczące sprzedaży algorytmu TikToka - a nawet gdyby był, nadal byłby on niekonstytucyjny. Koncern domaga się uznania prawa za niezgodne z konstytucją i uniemożliwienia rządowi egzekwowania ustawy.

Taki ruch firmy był od początku zapowiadany przez ByteDance i oznacza, że przyjęte prawo może nie wejść w życie zgodnie z zapisanym w ustawie czasem (daje ona maksymalnie 12 miesięcy na sprzedaż TikToka). Jak przewiduje "New York Times", sprawa prawdopodobnie będzie miała swój finał przed Sądem Najwyższym, jednak zanim tam trafi, może minąć wiele miesięcy lub lat.

Kongres przegłosował ustawę przytłaczającą większością głosów. Nakaz sprzedaży aplikacji motywowany jest bliskimi związkami państwa i biznesu w Chinach i obawami o wykorzystanie niezwykle popularnej aplikacji m.in. do operacji wpływu, inwigilacji i dezinformacji Amerykanów. ByteDance twierdzi, że argumenty te podważa m.in. używanie TikToka przez amerykańskich polityków, w tym ze sztabu kampanii prezydenta Joe Bidena. Już w ubiegłym roku aplikacja została jednak zakazana na telefonach i urządzeniach służbowych urzędników federalnych.

 

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)

sma/