Co dalej z budową CPK? "Sprawdzamy, czy w ogóle ten pomysł ma sens i się broni"

2024-02-08 14:27 aktualizacja: 2024-02-08, 18:58
Makieta zaprezentowana na konferencji podsumowującej prace przy Centralnym Porcie Komunikacyjnym, fot. PAP/Piotr Nowak
Makieta zaprezentowana na konferencji podsumowującej prace przy Centralnym Porcie Komunikacyjnym, fot. PAP/Piotr Nowak
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia powiedział w czwartek, że nie ma żadnej decyzji, że budowa CPK zostanie "wyrzucona do kosza". Jak dodał, jeżeli projekt ma służyć nam przez pokolenia, to miesiąc czy dwa namysłu i dyskusji nie są niczym złym.

W czwartek podczas konferencji prasowej w Sejmie Hołownia pytany o stanowisko Trzeciej Drogi ws. budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego, odparł, że jest ono "pragmatyczne, racjonalne".

"Wiemy, że przede wszystkim ludzie powinni dziś móc dojechać koleją do swojego miejsca pracy, do lekarza, do domu. Być może potrzebujemy tego wielkiego hubu, i być możemy potrzebujemy prowadzących do niego kolei wysokich prędkości. Natomiast to jest w tej chwili przedmiotem audytu, sprawdzenia, zobaczenia, czy w ogóle ten pomysł ma sens i się broni" - powiedział marszałek.

Dodał, że jeżeli audyt wykaże, że budowa CPK ma sens, to należy sprawdzić, "jak sprawić, by nie był realizowany w taki sposób, który w tak bezczelny sposób niszczy ludziom życia, dobytki, perspektywę - jak było to robione do tej pory".

"Samą ideą zajmuje się w tej chwili nasz rząd; myślę, że możecie być spokojni, że zostanie tu podjęta pragmatyczna decyzja. Jeżeli Polska potrzebuje CPK, to CPK będzie, natomiast jeżeli okaże się, że CPK potrzebowało PiS, a nie Polska, to nie ma sensu tego projektu kontynuować" - dodał marszałek Sejmu. "Minister (pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego, Maciej) Lasek dopiero otworzył szafy i patrzy, co z nich wypada (...) Chcę jasno powiedzieć, że nie ma żadnej decyzji, że inwestycja zostaje wyrzucona do kosza i realizowana nie będzie" - oświadczył.

"Natomiast, jeżeli mają być nadal wydawane potężne pieniądze z naszej kieszeni na coś, co może zacznie działać przed latami trzydziestymi w tak turbulentnym świecie, to dla mnie nawet jeszcze jeden albo dwa miesiące namysłu i dyskusji nie są niczym złym. Jeżeli ten projekt ma wypaść i służyć nam przez pokolenia, to czasami trzeba miesiąc dłużej nad nim popracować" - powiedział Hołownia.

Centralny Port Komunikacyjny to planowany węzeł przesiadkowy między Warszawą i Łodzią, który ma zintegrować transport lotniczy, kolejowy i drogowy. W ramach tego projektu w odległości 37 km na zachód od Warszawy, na obszarze ok. 3 tys. hektarów ma być wybudowany port lotniczy. W skład CPK mają wejść też inwestycje kolejowe: węzeł przy porcie lotniczym i połączenia na terenie kraju, które mają umożliwić przejazd między Warszawą a największymi polskimi miastami w czasie nie dłuższym niż 2,5 godz. CPK jest w 100 proc. własnością Skarbu Państwa. (PAP)

 

autorzy: Mikołaj Małecki, Daria Kania

sma/