Bank centralny w komunikacie po zakończonym w środę dwudniowym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej (RPP) zwrócił uwagę, że koniunktura w otoczeniu polskiej gospodarki pozostaje osłabiona. "W III kw. 2024 r. roczna dynamika PKB w strefie euro – mimo pewnego przyspieszenia – była umiarkowana, a w Niemczech ujemna. W Stanach Zjednoczonych roczne tempo wzrostu aktywności gospodarczej pozostało natomiast relatywnie wysokie. Utrzymuje się niepewność dotycząca perspektyw aktywności w największych gospodarkach" - wskazano.
Odnosząc się do inflacji NBP zwrócił uwagę, że w największych gospodarkach rozwiniętych kształtuje się ona w pobliżu celów inflacyjnych banków centralnych. "W kierunku niższej inflacji oddziałuje ograniczenie presji kosztowej, widoczne w niskiej dynamice cen produkcji w przemyśle, jak również niska dynamika aktywności w części gospodarek i spadek cen energii. Jednocześnie inflacja bazowa jest nadal wyższa od inflacji ogółem, przy podwyższonej dynamice cen usług" - dodano.
Bank centralny zauważył, że w Polsce napływające dane miesięczne sugerują, że roczna dynamika PKB w III kw. 2024 r. mogła być nieco niższa niż w II kw. br. Zauważono, że szczególnie we wrześniu zarówno sprzedaż detaliczna, jak i produkcja przemysłowa oraz budowlano-montażowa obniżyły się w ujęciu rok do roku. "Na rynku pracy utrzymuje się niskie bezrobocie i wysoka liczba pracujących, choć zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw we wrześniu br. było niższe niż rok wcześniej. Jednocześnie dynamika wynagrodzeń nadal kształtuje się na wysokim poziomie" - dodano.
Przypomniano, że zgodnie z szybkim szacunkiem GUS roczny wskaźnik inflacji CPI w październiku wyniósł 5 proc. wobec 4,9 proc. we wrześniu br. Wyjaśniono, że wzrost inflacji od połowy br. wynika przede wszystkim z podwyżek cen energii, a także – choć w mniejszym stopniu – ze wzrostu rocznej dynamiki cen żywności i napojów bezalkoholowych.
"Uwzględniając wstępne dane GUS, można szacować, że w październiku inflacja po wyłączeniu cen żywności i energii nie zmieniła się istotnie, w tym dynamika cen usług pozostała prawdopodobnie podwyższona. Utrzymuje się wyraźny spadek cen produkcji sprzedanej przemysłu w ujęciu rocznym" - czytamy w komunikacie NBP.
Bank centralny poinformował, że RPP zapoznała się z wynikami listopadowej projekcji inflacji i PKB. Zgodnie z tą projekcją (przy założeniu niezmienionych stóp procentowych) roczna dynamika cen znajdzie się z 50-proc. prawdopodobieństwem w przedziale 3,6 – 3,7 proc. w 2024 r. (wobec 3,1 – 4,3 proc. w projekcji z lipca br.); 4,2 – 6,6 proc. w 2025 r. (wobec 3,9 – 6,6 proc.) oraz 1,4 – 4,1 proc. w 2026 r. (wobec 1,3 – 4,1 proc.). Odnośnie rocznego wzrostu PKB, zgodnie z projekcją znajdzie się on z 50-proc. prawdopodobieństwem w przedziale 2,3 – 3,1 proc. w 2024 r. (wobec 2,3 – 3,7 proc. w projekcji z lipca br.), 2,4 – 4,3 proc. w 2025 r. (wobec 2,8 – 4,8 proc.) oraz 1,7 – 4 proc. w 2026 r. (wobec 1,9 – 4,3 proc.).
"W bieżącej rundzie projekcja inflacji jest obarczona znaczną niepewnością związaną z kształtowaniem się cen nośników energii dla gospodarstw domowych, które w istotnym stopniu zależą od działań regulacyjnych. Wskazane przedziały rozpięte są wokół ścieżki centralnej scenariusza zakładającego – zgodnie z obecnie obowiązującym stanem prawnym – dalsze uwolnienie cen nośników energii dla gospodarstw domowych na początku 2025 r. Jednocześnie prawdopodobieństwo ukształtowania się inflacji poniżej ścieżki centralnej w 2025 r. jest wyższe niż prawdopodobieństwo ukształtowania się inflacji powyżej tej ścieżki" - dodano.
NBP przekazał, że w ocenie RPP inflacja jest obecnie "istotnie podwyższana przez wzrost cen nośników energii, a także inne czynniki regulacyjne". "W kierunku wyższej presji cenowej w krajowej gospodarce oddziałuje również wyraźny wzrost wynagrodzeń, w tym w związku z podwyżkami płac w sektorze publicznym. Jednocześnie presja popytowa i kosztowa w polskiej gospodarce pozostają relatywnie niskie, co w warunkach osłabionej koniunktury i niższej presji inflacyjnej za granicą ogranicza krajową presję inflacyjną. W tym samym kierunku oddziałuje także wcześniejsze umocnienie kursu złotego" - podano.
Dlatego też - jak prognozuje się w komunikacie - w najbliższych kwartałach inflacja utrzyma się na podwyższonym poziomie, a w przypadku dalszego podniesienia cen energii na początku 2025 r. wzrośnie. Zaznaczono jednak, że po wygaśnięciu wpływu wzrostu cen energii oraz w warunkach oczekiwanego obniżenia dynamiki wynagrodzeń (przy obecnym poziomie stóp procentowych NBP), inflacja powinna powrócić do średniookresowego celu NBP, choć czynnikiem niepewności jest wpływ wyższych cen energii na oczekiwania inflacyjne.
"Na kształtowanie się inflacji w średnim okresie będą miały także wpływ dalsze działania w zakresie polityki fiskalnej i regulacyjnej, tempo ożywienia gospodarczego w Polsce oraz sytuacja na rynku pracy" - dodano, zwracając jednocześnie uwagę, że - w tych warunkach - RPP postanowiła utrzymać stopy procentowe na niezmienionym poziomie.
NBP przekazał, że według Rady obecny poziom stóp procentowych NBP sprzyja realizacji celu inflacyjnego w średnim okresie.
Główna stopa NBP, stopa referencyjna, została utrzymana na poziomie 5,75 proc. Stopa depozytowa wynosi 5,25 proc., stopa lombardowa – 6,25 proc. Stopa redyskontowa weksli została utrzymana na poziomie 5,8 proc., a stopa dyskontowa weksli wynosi nadal 5,85 proc.
Ostatni raz RPP zdecydowała się na obniżkę stóp procentowych w październiku 2023 r. Wówczas stopy procentowe zostały obniżone o 0,25 pkt. proc. (PAP)
mick/ mmu/ mhr/gn/