Na Podkarpaciu jako pierwsza wystartuje stacja narciarska KiczeraSki w Puławach. Wyciąg zostanie uruchomiony w piątek o godz. 17.
„Przygotowania do sezonu rozpoczęły się dwa tygodnie temu. Wtedy ruszyły pierwsze armatki. Wyprodukowaliśmy dużo śniegu, ale później dosypało z nieba. Ostatniej doby spadło około 15 cm naturalnego śniegu” – powiedział PAP Tomisław Brózda z KiczeraSki.
Na początek zostanie uruchomiony wyciąg na trasie głównej, która ma kilometr długości. Na stoku leży teraz ok. 60 cm. śniegu. Trasa będzie czynna w piątek do godz. 20. W sobotę i niedzielę od godz. 9 do 21.
KiczeraSki planuje również w sobotę uruchomić jeszcze jeden mały - 300 metrowy wyciąg. Wszystko zależy od pogody, ale może się to udać, ponieważ synoptycy zapowiadają dla Podkarpacia opady śniegu. Najwięcej ma go spaść w sobotę i w nocy z soboty na niedzielę.
W sobotę rozpocznie też sezon stacja narciarska Bieszczad.ski w Wańkowej.
„Sztruks czeka” – powiedział PAP Robert Petka, zachęcając narciarzy, żeby „rzucili wszystko i przyjechali w Bieszczady”.
„Mamy bardzo dużo śniegu, pracowało na to 20 armat. Oprócz śniegu sztucznego jest też spora warstwa naturalnego” – zapewnił Robert Petka.
W Wańkowej wyciągi ruszą w sobotę o godz. 9 i będą pracować do godz. 20. Tak samo będzie w niedzielę. Czynna będzie kilometrowa trasa, na której szczyt wywozi narciarzy czteroosobowy wyciąg krzesełkowy. Zostanie uruchomiony także 400-metrowy wyciąg talerzykowy i dwie 200-metrowe taśmy.
Inne podkarpackie ośrodki narciarskie informują, że jeszcze przygotowują się do otwarcia sezonu. Stok Laworta w Ustrzykach Dolnych ma być gotowy za tydzień. W Przemyślu w piątek (1 grudnia) ma się rozpocząć naśnieżanie.
Ruszył sezon w Beskidach. Jakie ceny?
Wiele wskazuje na to, że pierwszy w tym sezonie szczyt odwiedzin w górach będzie pomyślny dla branży turystycznej. Z informacji przedstawicieli kurortów wynika, że rezerwacji jest bardzo dużo.
Tadeusz Papierzyński z wiślańskiego magistratu powiedział, że zainteresowanie jest większe niż rok temu, a część ośrodków ma komplet. Głównie te, które oferują wieczerzę wigilijną w góralskim stylu, czy zabawy sylwestrowe. Popularnością cieszą się apartamenty i domki. W nich można samemu przygotować święta.
Tradycją stało się, że rezerwacje obejmują krótszy okres – tylko święta Bożego Narodzenia lub Sylwester i Nowy Rok.
Ceny pobytów w tym roku w niektórych miejscach pozostały na poziomie sprzed roku. Tam, gdzie zdrożało, nie jest to różnica większa niż 10 procent. Przykładowo pobyt rodziców z dzieckiem w święta w apartamencie w Szczyrku kosztuje niespełna 5 tys. zł. W Istebnej w tym okresie jedna osoba zapłaci 420 zł za dobę. W Wiśle pakiet świąteczny z wieczerzą wigilijną, dwiema obiadokolacjami oraz kuligiem to 1,8 tys. od osoby. W pensjonatach można znaleźć oferty na całe święta do 1 tys. zł za trzy osoby.
Zdrożały wyciągi narciarskie. Grzegorz Przybyła, dyrektor Tatry Mountain Resort Poland, do której należy największy w polskich górach ośrodek Szczyrk Mountain Resort, poinformował, że w porównaniu z poprzednim sezonem będzie drożej średnio o 13 procent. Zapewnił jednak, że ceny karnetów kupione online będą odczuwalnie niższe od tych w kasach ośrodka.
Wcześniejsze niż przewidywano, opady śniegu pozwoliły uruchomić pierwsze wyciągi. Już od tygodnia narciarze mogą zjeżdżać na Białym Krzyżu. W czwartek wieczorem wiślański ośrodek Siglany uruchomił swój najdłuższy orczyk i wyciąg taśmowy dla dzieci.
"Tak naprawdę, po raz pierwszy w historii udało się nam wystartować z sezonem już w listopadzie. W weekend jesteśmy otwarci w godzinach od 8 do 21. W kolejnych dniach również będzie można u nas pośmigać. Mamy nadzieję, że warunki pozwolą jeździć przez cały grudzień" – powiedziała Katarzyna Byrt z Siglan.
Pozostałe wiślańskie stacje narciarskie również szykują się do otwarcia stoków, ale w ten weekend jeszcze się to nie stanie.
W Beskidach trwa intensywne naśnieżanie tras, by ewentualne ocieplenie nie zepsuło humorów miłośnikom narciarstwa w późniejszym okresie.
"Chodzi o to, by śnieg na stokach był w czasie świąteczno-noworocznym i w ferie" – wskazał Tadeusz Papierzyński z magistratu w Wiśle.
Wcześniej niż planowano, ruszają największe ośrodku w Szczyrku. W sobotę będzie można zjeżdżać w Beskid Sport Arenie, a tydzień później na trasach Szczyrk Mountain Resort.
Cena całodniowego gopassu na sobotę w Szczyrku, kupowanego online, wynosi 119 zł dla jednej osoby. W terminie świątecznym cztery dni kosztują 396 zł od osoby. Karnet na cały sezon w tej chwili to wydatek 2949 zł, a z usługą "fast pass" 4449 zł. W Wiśle "wispass", który obowiązuje w 14 ośrodkach, kosztuje od 160 zł za dzień do 2250 zł za cały sezon.(PAP)
Autorzy: Marek Szafrański, Agnieszka Lipska
kw/