Córka premiera Tajlandii zaprzysiężona. Będzie pełnić ten sam urząd, co jej ojciec

2024-08-18 10:05 aktualizacja: 2024-08-19, 10:20
Paetongtarn Shinawatra. Fot. PAP/EPA/RUNGROJ YONGRIT
Paetongtarn Shinawatra. Fot. PAP/EPA/RUNGROJ YONGRIT
Paetongtarn Shinawatra, córka byłego premiera, miliardera Thaksina, została w niedzielę zaprzysiężona na urząd premiera Tajlandii przez króla Ramę X. Dwa dni temu parlament wybrał 37-letnią Paetongtran na to stanowisko po tym, jak poprzedni szef rządu został usunięty przez Trybunał Konstytucyjny.

Paetongtarn jest najmłodszą osobą i drugą kobietą w historii królestwa na stanowisku premiera. Jest jednocześnie trzecim członkiem rodziny Shinawatra, który sprawuje ten urząd, po swoim ojcu Thaksinie (w latach 2001-2006), i ciotce Yingluck (2011-2014), którzy zostali obaleni w wyniku zamachu stanu.

Paetongtarn otrzymała królewski mandat do utworzenia rządu podczas ceremonii, która odbyła się w niedzielę.

Ubrana w oficjalny mundur Paetongtarn padła na kolana i złożyła hołd przed portretem króla Ramy X, po czym wygłosiła krótkie przemówienie, dziękując monarsze i przedstawicielom ludu za poparcie jej na stanowisko premiera.

"Jako szefowa rządu będę całym sercem współpracować z parlamentem, otwarta na wszelkie pomysły, by przyczynić się do rozwoju kraju" - zadeklarowała.

Nowa premierka jest trzecim dzieckiem Thaksina, byłego policjanta, który dorobił się fortuny w branży telekomunikacyjnej i był dwukrotnie wybierany na premiera, w 2001 i 2005 roku, zanim został obalony w wyniku zamachu stanu w 2006 roku i przez 15 lat przebywał na emigracji.

Thaksin, skazany w ub.r. pierwotnie na 8 lat więzienia za nadużycie władzy i malwersacje, otrzymał w sobotę królewskie ułaskawienie i siedział w pierwszym rzędzie podczas niedzielnej ceremonii.

Podczas konferencji prasowej Paetongtarn przyznała, że nie planuje mianować swojego ojca na żadne stanowisko rządowe, ale będzie zasięgać jego rady.

Paetongtarn dorastała w Bangkoku i studiowała zarządzanie hotelami w Wielkiej Brytanii. Do polityki weszła przed trzema laty z myślą o wyborach parlamentarnych w 2023 r., w których jej partia Pheu Thai zajęła drugie miejsce, za postępową Move Forward Party (MF). Choć MF wygrała wybory, nie utworzyła rządu, a 7 sierpnia została rozwiązana decyzją Trybunału Konstytucyjnego w związku z oskarżeniami o próbę obalenia władzy królewskiej.

Paetongtarn stoi na czele koalicyjnego rządu kierowanego przez Pheu Thai - będącej kolejnym wcieleniem ruchu politycznego założonego przez jej ojca na początku XXI w.

Po wyborach w 2023 r. Pheu Tai zawarła niełatwą umowę koalicyjną z partiami pro-militarnymi, które kiedyś zdecydowanie sprzeciwiały się Thaksinowi. Na szefa rządu wybrano wówczas Sretthę Thavisina, który po niecałym roku został usunięty ze stanowisk przez TK za mianowanie ministra skazanego za korupcję.

Podczas pierwszej konferencji prasowej Paetongtran przyznała jednak, że będzie kontynuowała politykę swojego poprzednika, w tym w tym stymulację i reformę gospodarki, walkę narkotykami, poprawę powszechnego systemu opieki zdrowotnej.

Autor: Krzysztof Pawliszak (PAP)

kgr/