Czechy. 35. rocznicę aksamitnej rewolucji i początku upadku komunizmu świętowały tysiące ludzi

2024-11-17 18:59 aktualizacja: 2024-11-17, 18:59
Demonstracja na placu Wacława w Pradze 27 listopada 1989 roku. Fot. PAP/arch.
Demonstracja na placu Wacława w Pradze 27 listopada 1989 roku. Fot. PAP/arch.
Tysiące Czechów wzięły w niedzielę udział w obchodach 35. rocznicy aksamitnej rewolucji, która zapoczątkowała upadek komunizmu w Czechosłowacji. W Alei Narodowej w centrum Pragi, gdzie przed laty komunistyczna milicja spacyfikowała manifestację studentów, palono światła i przynoszono kwiaty.

W Alei Narodowej znajduje się tablica upamiętniającą studencką pokojową manifestację. Przez cały dzień gromadziły się przed nią tłumy ludzi. Wzdłuż kilkusetmetrowej arterii ustawione były stanowiska różnych obywatelskich inicjatyw i organizacji. Przypominano nie tylko wydarzenia z 11 listopada 1989 r., ale także lata władzy komunistycznej oraz działalność dysydentów. W dwóch miejscach płonęły znicze upamiętniające jednego z nich, byłego prezydenta Czechosłowacji i Czech Vaclava Havla.

Kulminacyjnym punktem obchodów jest tradycyjnie odśpiewanie pieśni „Modlitwa dla Marty”, która śpiewana przed laty przez Martę Kubiszovą, była hymnem niezgody z sowiecką okupacją Czechosłowacji po 1968 r., a w 1989 r. stała się pieśnią nadziei. W niedzielę „Modlitwę” śpiewała aktorka młodego pokolenia Anna Fialova. Na fasadzie domów przy Alei Narodowej wyświetlono film przypominający aksamitną rewolucję.

Kilka tysięcy osób przyszło na Rynek Staromiejski w Pradze

Odwiedzinom w Alei Narodowej i zapalaniu zniczy towarzyszyło kilka demonstracji. Kilka tysięcy osób przyszło na Rynek Staromiejski w Pradze, gdzie zabrzmiały przestrogi przed populizmem, który zdaniem organizatorów z inicjatywy Milion Chwil dla Demokracji może sprowadzić Czech do poziomu Węgier i Słowacji. Kilkaset osób protestowało przeciwko polityce obecnego centroprawicowego rządu Petra Fiali oraz na rzecz zdjęcia z gmachów publicznych ukraińskich flag. Uczestnicy chcieli skierować się do Alei Narodowej, ale ich przemarsz zablokowała policja.

Pobicie 17 listopada 1989 r. przez komunistyczne siły porządkowe uczestników demonstracji wywołało strajki protestacyjne studentów i uczniów. Z czasem rozpoczął się strajk generalny, a pod koniec grudnia Vaclav Havel został prezydentem Czechosłowacji

Z Pragi Piotr Górecki (PAP)

ptg/ kar/gn/