Jak podaje gazeta, powołując się na szacunki należącej do Agory sieci multipleksów Helios, "kina w Polsce sprzedały w 2023 r. 50,5 mln biletów". "Wynik ten jest lepszy niż w 2022 r. o 16 proc. i o 18 proc. niższy niż w rekordowym 2019 r., ostatnim przed pandemią Covid-19. Część biletów – około 1 mln – to wejściówki na seanse 'niefilmowe': transmisje meczów, oper i przedstawień teatralnych" - stwierdza "Rzeczpospolita".
Dziennik wyjaśnia, że "Helios dodaje do szacunków także przedpremierową widownię 'Akademii pana Kleksa' w reżyserii Macieja Kawulskiego". "Przed premierą film zobaczyło 438 tys. osób. Premiera odbyła się w miniony weekend i po niej widownia tego familijnego filmu urosła już do ponad 840 tys. widzów. Dane Boxoffice.pl oraz United International Pictures, dostęp do których uzyskaliśmy, mówią, że na same kinowe filmy w minionym roku sprzedało się około 48,5 mln biletów za około 920 mln zł" - informuje.
Według dziennika, "PwC, doradcza firma z wielkiej czwórki, przewidywała w raporcie z prognozami dla rynków rozrywki, telekomunikacji i internetu, że 2024 r. będzie lepszy dla polskich kin niż 2023 r.". "Jej oczekiwania na ubiegły rok się sprawdziły. Oczekiwała 49 mln widzów. W 2024 r. jej zdaniem widownia kin urośnie do 53 mln, a ponieważ średnia cena biletu urośnie także wzrosną przychody z wejściówek (do 1,1 mld zł z około 967 mln zł w 2023 r.)" - podkreśla.
Dodaje, że "Tomasz Jagiełło, szef Heliosa, zachowuje tym razem ostrożność". "Chciałbym, aby cały rynek utrzymał wynik z 2023 r., co w świetle prognoz globalnych będzie wyzwaniem" – mówi Jagiełło. (PAP)
Autorka; Daria Porycka
Kgr/