Do akcji, w wyniku której oblane farbą zostały rokokowe stopnie prowadzące na plac Hiszpański, doszło w obecności licznych turystów i przechodniów.
Uczestnicy protestu mieli ze sobą transparent z hasłem zjawisku określanemu po włosku jako "femminicidio" (zabójstwo kobiety) i rozdawali ulotki z listą nazwisk ofiar takich zbrodni z ostatnich miesięcy.
„To jest krew, to jest rzeź, której społeczeństwo nie chce oglądać” - mówili.
O incydencie został zawiadomiony urząd nadzoru nad zabytkami, który ma ocenić skalę szkód wyrządzonych słynnemu zabytkowi w centrum Wiecznego Miasta. Od renowacji przed kilkoma laty znajdował się on pod szczególną ochroną.(PAP)
ep/