O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Czy katastrofa samolotu w Kazachstanie wpłynie na branżę lotniczą? Ocena eksperta

Katastrofa samolotu w Kazachstanie nie wpłynie na światowe wyniki lotnictwa; zachodnie linie i tak nie latają nad Rosją - powiedział PAP Adrian Furgalski z ZDG TOR. W jego ocenie sankcje w ruchu lotniczym z Rosją są niewystarczające i dlatego są obchodzone przez m.in. Turcję.

Samolot (zdj. ilustracyjne). Fot. PAP/Darek Delmanowicz
Samolot (zdj. ilustracyjne). Fot. PAP/Darek Delmanowicz

Samolot Azerbaijan Airlines leciał w środę ze stolicy Azerbejdżanu Baku do Groznego w Czeczenii w południowej Rosji, kiedy zboczył z trasy i rozbił się w Kazachstanie. Linia przekazała w piątek, że wg. wstępnych ustaleń samolot miał doświadczyć "zewnętrznego oddziaływania fizycznego i technicznego". Natomiast Euronews powołujący się na źródła w rządzie Azerbejdżanu wskazał, że wstępne dochodzenie potwierdza, iż katastrofę samolotu spowodowała rosyjska rakieta ziemia-powietrze.

Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych (ZDG) TOR komentując to wydarzenie w rozmowie z PAP ocenił, że "nie będzie to miało wpływu na prognozowane bardzo dobre wyniki światowe lotnictwa". "Większość zachodnich linii lotniczych omija ten obszar. To jest problem linii lotniczych np. kazachskich" - wskazał. Zauważył, że kraje dawnego ZSRR mają inne podejście do relacji z Rosją i mogą wierzyć w ich tłumaczenia. "Nie spodziewam się, żeby ktoś tam jakieś kontakty zrywał" - zaznaczył.

Więcej

Wrak samolotu Fot. STR/PAP/EPA

"Ingerencja z zewnątrz". Linie lotnicze o katastrofie samolotu w Kazachstanie

Wśród linii lotniczych wykonujących loty do i w przestrzeni rosyjskiej są m.in. Turkish Airlines, AirSERBIA, Belavia, Egyptair, Air Algerie, Qatar Airways, AirArabia, Emirates i Flydubai. Choć ta ostatnia w piątek odwołała dwa loty do południoworosyjskich miast. Wśród operatorów takich połączeń są też ci z Azji, czyli np. Air China, China Eastern, Ubekistan Airways i Air India. Natomiast żadna linia lotnicza z obu Ameryk i Oceanii takich lotów nie wykonuje.

"Lotnictwo lubi spokój. Nie lata się do i w przestrzeni krajów, gdzie są konflikty polityczne i wojenne do czasu ich unormowania" - spuentował Furgalski.

Przypomniał, że linie lotnicze, w tym polski LOT, zdecydowały się na zrezygnowanie z połączeń do Chin w sezonie zimowym, gdyż "ominięcie Rosji wydłuża lot i zwiększa jego cenę". "Problem też jest taki, że np. Air China zapowiedziały w przyszłym roku wzrost operacji do Warszawy, dlatego że dalej latają nad Syberią, ich koszty i długość lotu się nie zmieniły" - podkreślił Furgalski.

Rozmówca PAP zwrócił uwagę, że Komisja Europejska nie podejmuje działań, o które apelują linie lotnicze dot. ograniczenia możliwości ekspansji chińskich operatorów. "Wielu pasażerów nie patrzy na to liniami jakiej narodowości lecą, a na to, ile za ten lot zapłacą. Chińczycy zawłaszczą sporą część rynku i to będzie ciężkie do odzyskania" - ocenił.

Więcej

Wrak azerbejdżańskiego samolotu. Fot. PAP/EPA/AZAMAT SARSENBAYEV

Gen. Budanow: azerbejdżański samolot został zestrzelony nad terytorium Rosji [WIDEO]

Według Furgalskiego zakaz korzystania z europejskiej przestrzeni lotniczej nałożony na rosyjskie samoloty jest nieefektywny. "Nad Polską codziennie latają samoloty tureckie z Moskwy do Stambułu, prawo sankcyjne powinno być inne" - stwierdził. W jego ocenie, zakaz nie powinien obejmować jedynie rosyjskich przewoźników, a "wszystkie linie lotnicze, których punktem startu bądź docelowym jest jakiekolwiek lotnisko na terenie Rosji".

"Widać, że sankcje niszczą powoli rosyjską gospodarkę, ale Putin ma to gdzieś" - stwierdził. W jego ocenie w przestrzeń nad Europą nie powinny wlatywać samoloty z Rosjanami na pokładzie, co "byłoby dodatkowo dotkliwe dla obywateli tego kraju".

Przedstawiciel ZDG TOR przypomniał, że to nie pierwsza taka sytuacja. W 2014 roku samolot MH17 linii Malaysia Airlines wykonywał lot z Amsterdamu do Kuala Lumpur. Maszyna - zgodnie z wyrokiem holenderskiego sądu z 2022 r. - została zestrzelona przez rosyjski pocisk nad wschodnią Ukrainą. W wyniku tej katastrofy śmierć poniosło 283 pasażerów i 15 członków załogi, większość stanowili Holendrzy.

"Rosja nie trzyma się żadnych zasad, kolejne sankcje nic nie zmienią" - ocenił Furgalski.

Jacek Stankiewicz (PAP)

jls/ drag/ ał/

Zobacz także

  • Port lotniczy (zdjęcie ilustracyjne). Fot. PAP/Leszek Szymański

    Powołano nowego prezesa Polskich Portów Lotniczych

  • John "Paddy" Hemingway Fot. Wikimedia Commons

    Zmarł ostatni pilot - uczestnik w bitwie o Anglię. Miał 105 lat

  • Pokazy lotnicze w Tajlandii Fot. PAP/EPA/NARONG SANGNAK

    Podniebne akrobacje w Tajlandii

  • Fot. PAP/Albert Zawada

    Kulisy Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Wywiad z ratownikiem [NASZE WIDEO]

Serwisy ogólnodostępne PAP