Czy musimy podawać imię ojca przy identyfikacji danych? "To historyczny relikt"

2024-08-22 13:55 aktualizacja: 2024-08-22, 22:32
Pobieranie odcisków palców w urzędzie Fot. PAP/Wojciech Olkuśnik
Pobieranie odcisków palców w urzędzie Fot. PAP/Wojciech Olkuśnik
Wymaganie podania imienia ojca przy identyfikacji jest historycznym reliktem. Nie ma potrzeby wykorzystywania danych osób trzecich, skoro PESEL, imię i nazwisko czy data urodzenia, pozwalają w pełni zidentyfikować tożsamość - wskazał UODO.

Urząd Ochrony Danych Osobowych podnosi w komunikacie zamieszczonym na swojej stronie internetowej, że pozytywnie ocenić należy systematyczną rezygnację projektodawców z przyjmowania przepisów dających, w celach identyfikacji, podstawy prawne do przetwarzania danych osób trzecich.

"Organ nadzorczy skutecznie wpłynął na rezygnację z praktyki polegającej m.in. na wymaganiu podania w celu identyfikacji imienia ojca, czyli danych osoby trzeciej. To nie jest właściwe, skoro do potwierdzenia tożsamości służyć mogą inne identyfikatory przyporządkowane bezpośrednio osobie, jak np. numer PESEL, numer i seria dokumentu tożsamości" - podano w  komunikacie UODO.

Wskazano w nim, że identyfikacja osoby poprzez dane jej rodzica jest reliktem, wobec innych możliwości ustanowionych w systemie prawnym na przestrzeni ostatnich dekad. 

"Taka praktyka nie znajduje też uzasadnienia z punktu widzenia zasad dotyczących przetwarzania danych osobowych, zwłaszcza zasady minimalizacji" - dodano. (PAP)

mar/