Policja przedstawiła wobec Bolsonaro zarzuty spisku w celu popełnienia przestępstwa, prania pieniędzy i defraudacji. Za to ostatnie przestępstwo grozi kara nawet do 12 lat więzienia – podał dziennik „Folha de Sao Paulo”.
Były prezydent nie przyznaje się do winy – przekazała telewizja SBT.
Sprawa dotyczy biżuterii wycenianej na 3,2 mln dolarów, w tym diamentowego naszyjnika, pierścionka, zegarków i kolczyków, przekazanych Bolsonaro i byłej pierwszej damie Michelle Bolsonaro przez rząd saudyjski.
Część z tej biżuterii została w październiku 2021 roku skonfiskowana na lotnisku w Sao Paulo przez funkcjonariuszy straży granicznej, którzy znaleźli ją w plecaku doradcy rządu Bolsonaro – podała agencja Reutera.
Oprócz Bolsonaro, policja oskarżyła również 11 innych osób, w tym jego byłego prawnika Fredericka Wassefa, bliskiego współpracownika Mauro Cida oraz byłego ministra ds. wydobycia i energetyki Bento Albuquerquego – podała SBT.
Najstarszy syn Bolsonaro, Flavio, ocenił, że jego ojciec jest ofiarą „bezwstydnego prześladowania”.
To już drugie oskarżenie, z jakim mierzy się Bolsonaro, odkąd przestał być prezydentem. W maju policja formalnie zarzuciła mu sfałszowanie swojego certyfikatu szczepienia przeciw Covid-19 – przypominają media.
Prokuratura może teraz zdecydować, czy na podstawie zarzutów policji wnieść przeciwko Bolsonaro akt oskarżenia. Były prezydent może zostać formalnie oskarżony, jeśli sędzia przychyli się do wniosku prokuratury – wyjaśnił Reuters. (PAP)
jos/