Dieta zaczyna się w głowie. Psychodietetyk podpowiada, jak mentalnie przygotować się do odchudzania

2024-04-29 21:00 aktualizacja: 2024-04-30, 08:31
Fot. PAP/Tytus Żmijewski
Fot. PAP/Tytus Żmijewski
Właściwie dobrana dieta i plan treningowy to nie jedyny aspekt skutecznego odchudzania się. Równie ważne jest nastawienie mentalne. Właściwa motywacja i dobre nastawienie pozwalają o wiele łatwiej i bezpieczniej przejść cały proces – przekonuje w rozmowie z PAP Life Anna Kowalczyk-Soszyńska, dietetyczka i psychodietetyczka.

Żyjemy w czasach, które wypromowały tzw. ruch body positive - zachęcający do zaakceptowania własnego ciała, niezależnie od jego rozmiaru. Mimo to, dla wielu smukła sylwetka jest celem samym w sobie. Nierzadko od niej uzależniamy swój sukces zawodowy, osobisty i poczucie zadowolenia. Dlatego, zaczynając dietę, warto nie tylko zastanowić się, jak chcemy osiągnąć swój cel, ale i dlaczego. Bowiem dietetyczne fiasko, albo brak widocznych efektów, mogą podkopać naszą pewność siebie, zmniejszyć mobilizację, ale także popchnąć do sięgania po groźne dla zdrowia diety, a nawet doprowadzić do zaburzeń odżywiania.

„Smukła sylwetka często jest uważana za istotny aspekt samooceny, pewności siebie i poczucia własnej wartości. Z kilku powodów, związanych głównie z kulturowymi i społecznymi normami oraz wpływem mediów. Poza tym często jest kojarzona z pozytywnymi cechami, takimi jak sukces, atrakcyjność, silna wola i samodyscyplina. Ludzie mogą wierzyć, że osiągnięcie smukłej sylwetki przyniesie im większą akceptację społeczną, szacunek innych oraz większe szanse na sukces w życiu osobistym i zawodowym” - wyjaśnia w rozmowie z PAP Life Anna Kowalczyk-Soszyńska, dietetyczka i psychodietetyczka Centrum Respo.

W Polsce problem nadwagi i otyłości dotyka już ponad 60 proc. społeczeństwa - wskazał niedawny raport „Zmierzch toksycznej kultury dietetycznej w Polsce”. Ten sam raport wykazał, że 60 proc. Polaków ma za sobą próby pozbycia się zbędnych kilogramów, z czego 2/3 podejmowało je więcej niż raz w ciągu ostatnich pięciu lat. Co więcej, częściej niż na wiedzy ekspertów i poradach dietetyków (20 proc.), polegamy na informacjach zaczerpniętych np. z internetu (54 proc. badanych).

Jak zauważa Kowalczyk-Soszyńska, do procesu odchudzania należy podejść kompleksowo, a o sukcesie decyduje nie tylko model żywienia, regularna aktywność fizyczna, ale i często bagatelizowane nastawienie mentalne. Jak zaznacza - dieta zaczyna się w głowie.

„Nie powiem, że nasze odpowiednie nastawienie zapewni nam 100 proc. sukces w odchudzaniu. To nie byłaby prawda. Ale nasze nastawienie odgrywa bardzo ważną i determinującą rolę w redukcji masy ciała i może mieć znaczący wpływ na naszą zdolność do osiągnięcia sukcesu w tym procesie. Przede wszystkim pozytywne nastawienie może zwiększyć naszą motywację i determinację do osiągnięcia celów odchudzania. Kiedy jesteśmy nastawieni pozytywnie, jesteśmy bardziej skłonni do podejmowania wysiłku i trwania w trudnych momentach. Co ważne, pozytywne nastawienie pomaga nam radzić sobie z porażkami i niepowodzeniami w trakcie odchudzania. Zamiast się zniechęcać po pierwszych trudnościach, które są nieodłącznym elementem zmiany nawyków, jesteśmy bardziej skłonni do wyciągania wniosków z doświadczeń i kontynuowania dążenia do celu” - podkreśla ekspertka.

Jak się do tego zabrać? Na początek warto odpowiedzieć sobie na kilka kluczowych pytań i określić realistyczne cele. „Zastanówmy się, dlaczego chcemy schudnąć i co chcemy osiągnąć poprzez zmiany w swojej diecie i stylu życia. Jakie są nasze cele odchudzania i dlaczego są dla nas ważne? Następnie zastanówmy się, jakie są nasze motywacje do odchudzania. Czy są one wewnętrzne (np. poprawa zdrowia, lepsze samopoczucie, lepsza jakość życia) czy zewnętrzne (np. nacisk społeczny, presja wyglądu)? Oczywiście im bardziej uwewnętrzniona ta potrzeba, tym lepiej. Choć na początku większość z nas startuje z motywami opartymi na czynnikach zewnętrznych” - wyjaśnia psychodietetyczka.

W tym procesie istotne jest wyznaczenie sobie celu i realistycznych oczekiwań. Ale równie istotne, co wyraźnie podkreśla, jest uświadomienie sobie, że ta droga może być wyboista i zdarzy nam się zboczyć z utartej ścieżki. „Miejmy zawsze plan działania w przypadku powrotu do starych przyzwyczajeń. Jakie kroki podejmiemy, aby uniknąć powrotu do starych nawyków? Co zrobimy, gdy to się wydarzy?” - sugeruje Kowalczyk-Soszyńska.

Ten ostatni element wydaje się być szczególnie ważny dla naszego zdrowia i dobrostanu psychicznego. Bowiem efektu jo-jo doświadczyło zapewne wiele osób, które w swoim życiu podejmowały kilkakrotnie walkę z nadwagą. Jak przestrzega ekspertka, efekt jo-jo to nie jest tylko problem powracających jak bumerang dodatkowych kilogramów. Ten może odbić się negatywnie na naszym samopoczuciu, może skutkować depresją, a nawet doprowadzić do poważnych zaburzeń odżywiania.

Efekt jo-jo, czyli cykliczne tracenie i ponowne przybieranie na wadze oraz nieustanne odchudzanie, może prowadzić do szeregu negatywnych, psychologicznych efektów. „Przede wszystkim często powoduje obniżone poczucie własnej wartości i niskiej samooceny. Ciągłe niepowodzenia i powroty do poprzedniej wagi mogą wywoływać poczucie winy, wyrzuty sumienia oraz generować poczucie bezradności wobec jedzenia i w ogóle diety. Dodatkowo, nieustanne odchudzanie oraz zagrożenie wystąpieniem efektu jo-jo z pewnością generuje ogrom stresu. Boimy się, że nadprogramowe kilogramy powrócą. Podejmujemy działania zapobiegawcze, które tylko napędzają tę spiralę negatywnych odczuć, budując w nas negatywny obraz diety, kalorii i w ogóle jedzenia. Wobec czego musimy mieć się nieustannie na baczności” – przestrzega ekspertka.

Takie wieczne bycie na diecie może prowadzić do rozwoju zaburzeń odżywiania - anoreksji, bulimi czy kompulsywnego objadanie się. (PAP Life)

kh/

TEMATY: