Ministerstwo Cyfryzacji w przesłanym komunikacie przypomniało, że weryfikacja tożsamości potencjalnych kierowców, ich uprawnień do kierowania pojazdem oraz niekaralności to tylko niektóre nowe obowiązki firm oferujących przejazdy zamawiane przez aplikacje.
"Wszystko to w trosce o bezpieczeństwo pasażerów. Firmy będą musiały sprawdzić, czy kurs rzeczywiście wykonuje osoba, która jest u nich zatrudniona. Ta zmiana przepisów była konieczna i jest odpowiedzią na powtarzające się doniesienia o napaściach o charakterze seksualnym" – podkreślił minister cyfryzacji Janusz Cieszyński.
Resort poinformował, że dodatkowo, do 1 października tego roku wszystkie firmy pośredniczące w przewozie osób muszą przeprowadzić weryfikację wszystkich kierowców, którym zlecają przewozy, a których zatrudnili przed wejściem w życie nowych przepisów.
"Prawo nie działa wstecz, ale chcemy mieć pewność, że osoby wykonujące takie przewozy są wiarygodne, dlatego nałożyliśmy na przedsiębiorców taki obowiązek" – zaznaczył minister Cieszyński.
Ministerstwo Cyfryzacji wskazało, że każdy potencjalny kandydat na kierowcę będzie musiał osobiście stawić się w firmie, jeszcze przed rozpoczęciem współpracy i zleceniem pierwszego przewozu. Firma ma obowiązek potwierdzić jego tożsamość (zrobić zdjęcie), sprawdzić uprawnienia oraz niekaralność.
"Przypominamy też, że od 17 czerwca 2024 r. wszyscy, którzy będą chcieli pracować jako kierowcy w firmach świadczących usługi przewozu osób, będą musieli mieć polskie prawo jazdy. Podmioty świadczące przewóz osób będą mogły przechowywać wizerunek twarzy swoich kierowców" - przekazał resort cyfryzacji.
Szef MC przypomniał też, że przedsiębiorcy będą musieli również weryfikować, czy przewóz faktycznie realizuje osoba, której go zlecono.
"Takie sprawdzenie jest losowe, ale musi zostać wykonane co najmniej raz na 50 przewozów i nie rzadziej niż raz w tygodniu" – powiedział.
Resort zaznaczył, że przedsiębiorca prowadzący pośrednictwo przy przewozie osób może przetwarzać informacje dotyczące osób wykonujących przewóz przez 5 lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym kierowca zakończył współpracę z danym przedsiębiorcą.
"Firmy będą mogły wymieniać się danymi, a dzięki tej transparentności zmniejszy się ryzyko np. oszustw czy zatajania informacji" – powiedział Cieszyński.
Podkreślono, że informacje dotyczące osób wykonujących przewóz to dane gromadzone w toku weryfikacji, ale również w trakcie współpracy przedsiębiorcy z danym kierowcą. Przedsiębiorca będzie uprawniony do przekazania – na wniosek innego przedsiębiorcy prowadzącego pośrednictwo przy przewozie osób – tych informacji o kierowcy.
Ustawa zaostrza również kary – nawet do 1 mln zł – dla przedsiębiorców pośredniczących w przewozach oraz dla osób wykonujących przewóz za naruszenie obowiązków przewidzianych ustaw. W ustawie przewidziano szereg naruszeń, które będą karane, np. prowadzenie pośrednictwa przy przewozie osób bez wymaganej licencji - 500 000 zł, a za nieokazanie i nieudostępnienie do kontroli urządzenia, na którym zainstalowana jest aplikacja mobilna - 12 000 zł.
"Liczymy na to, że właściciele firm będą przestrzegać prawa, ale przede wszystkim wierzymy, że zależy im na bezpieczeństwie ich klientów, dlatego mam nadzieję, że ten zapis w ustawie będzie miał charakter jedynie prewencyjny" – powiedział Cieszyński. (PAP)
autor: Marcin Chomiuk
kw/