O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Kierowcy tzw. taksówek na aplikację muszą mieć polskie prawo jazdy

Od poniedziałku wszyscy kierowcy z tzw. taksówek na aplikację, muszą już posiadać polskie prawo jazdy. Nowe przepisy mają poprawić bezpieczeństwo przewozów osób, w których dochodziło m.in. do przestępstw na tle seksualnym. Ułatwią też pracę policji.

Samochód osobowy Fot. PAP/Andrzej Grygiel
Samochód osobowy Fot. PAP/Andrzej Grygiel

Jak informował PAP resort infrastruktury, celem wprowadzenia takiego rozwiązania jest zwiększenie bezpieczeństwa przewożonych osób oraz uniemożliwienie świadczenia usług przewozowych przez kierowców, którzy nie spełniają wymagań niezbędnych do wykonywania zarobkowych przewozów osób samochodami osobowymi i taksówkami.

Więcej

Taxi, Fot. PAP/Artur Reszko

Do 1 października firmy pośredniczące w przewozie osób muszą przeprowadzić weryfikację kierowców

Nowe przepisy ułatwią też pracę policjantów. "Dla nas zmiana jest o tyle istotna, że prawa jazdy wydane w Polsce znajdują się w naszych polskich systemach informatycznych. Policjanci będą więc mogli jednoznacznie stwierdzić czy kierujący posiada uprawnienia" – powiedział nadkom. Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.

Do tej pory policja nie mogła sprawdzić, czy posiadane przez kierowcę prawo jazdy, które zostało wydane w innym kraju, na pewno jest legalne.

Zmiana przepisów wynika z nowelizacji ustawy – Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw autorstwa resortu cyfryzacji. Nowela weszła w życie 1 lipca ubiegłego roku, ale przepisy zawarte w ustawie o transporcie drogowym, które zmieniła, a które dotyczą obowiązku posiadania krajowego prawa jazdy, zaczynają obowiązywać po 12 miesiącach od dnia ogłoszenia.

Nowelizacja Prawa o ruchu drogowym to odpowiedź na falę przestępstw, do których dochodziło w tzw. taksówkach na aplikację, w tym gwałty na klientkach przewozu osób.

Zmieniona regulacja zobowiązuje przedsiębiorców pośredniczących w przewozach drogowych m.in. do weryfikacji kierowców, którzy wykonują przewozy przed rozpoczęciem współpracy i zleceniem pierwszego przewozu – w trybie osobistego stawiennictwa, w tym ich tożsamości (utrwalenie wizerunku), posiadanych uprawnień (prawa jazdy) oraz niekaralności; weryfikacji dokumentów uprawniających do kierowania pojazdem, a w przypadku polskich dokumentów do sprawdzenia ich autentyczności.

Zgodnie z regulacją, przedsiębiorca prowadzący pośrednictwo przy przewozie osób może przetwarzać informacje dotyczące osób wykonujących przewóz przez 5 lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym kierowca zakończył współpracę z danym przedsiębiorcą.

Ustawa zaostrza również kary – nawet do 1 mln zł – dla przedsiębiorców pośredniczących w przewozach oraz dla osób wykonujących przewóz za naruszenie obowiązków przewidzianych ustaw. W ustawie przewidziano szereg naruszeń, które będą karane, np. prowadzenie pośrednictwa przy przewozie osób bez wymaganej licencji – 500000 zł, a za nieokazanie i nieudostępnienie do kontroli urządzenia, na którym zainstalowana jest aplikacja mobilna – 12000 zł. (PAP)

autor: Marcin Chomiuk

kno/

Zobacz także

  • Taksówka. Fot. PAP/ Szymon Pulcyn

    Służbowe przejazdy taksówką. Jest odpowiedź fiskusa. To nie ucieszy pracowników

  • Split. Fot. PAP/EPA/MAURITZ ANTIN

    Chorwacja. Młode turystki wybuchły płaczem, gdy zobaczyły rachunek za taksówkę

  • Logo Ubera. Fot. PAP/EPA/WILL OLIVER

    Uber ukarany grzywną 290 mln euro za naruszenie RODO

  • Protest taksówkarzy Fot. PAP/Szymon Pulcyn

    Szara strefa taksówkarska ma się dobrze

Serwisy ogólnodostępne PAP