Dominic West zabronił synowi zagrać w finale „The Crown”. Wszystko przez jedną scenę
W zeszłym roku nastoletni syn Dominica Westa zadebiutował na małym ekranie, pojawiając się u boku sławnego ojca w piątym sezonie „The Crown”. Gwiazdor „Prawa ulicy” zdradził, że z powodu jednej problematycznej sceny nie pozwolił potomkowi powrócić do roli młodego księcia Williama w szóstej odsłonie serii. „Wiem, że to było niesprawiedliwe z mojej strony” – przyznał West.
Zeszłej jesieni ukazał się przedostatni, piąty sezon bijącego rekordy popularności serialu „The Crown”. Do obsady dołączyli wówczas m.in. Imelda Staunton, która sportretowała zmarłą przed rokiem Elżbietę II oraz Dominic West wcielający się w ówczesnego księcia Walii, a obecnie króla Wielkiej Brytanii, Karola III. Młodszą wersję najstarszego syna monarchy Williama sportretował zaś debiutujący na ekranie potomek aktora, Senan West. Zagraniczne media donosiły, że nastolatek zachwycił producentów na castingu. A jednak w finałowym sezonie produkcji Senan został zastąpiony przez innego młodego aktora, Rufusa Kampę.
W rozmowie z „Radio Times” West wyjawił, że zabronił synowi powrócić do roli księcia – mimo że zarówno on, jak i twórcy serialu, byli żywo zainteresowani jego powrotem. Gwiazdor „Prawa ulicy” i „The Affair” zdradził, że nie chciał wystąpić z potomkiem w emocjonalnej scenie, w której Karol uświadamia syna, że jego matka, księżna Diana, zginęła w wypadku samochodowym. „Nie podobała mi się wizja zagrania z nim sceny, w której mówię chłopcu, że jego mama nie żyje. Senan dostał zaproszenie do kolejnego sezonu, bo wykonał świetną pracę, ale sprzeciwiłem się temu” – ujawnił 54-letni aktor.
West podkreślił, że ma świadomość, iż syn może postrzegać jego decyzję jako krzywdzącą. „Wiem, że to było niesprawiedliwe z mojej strony, bo on bardzo chciał wystąpić, ale prawdę mówiąc nie mogłem sobie tego wyobrazić” – powiedział aktor. W jednym z poprzednich wywiadów West wyznał, że odradzał swoim dzieciom obranie podobnej do niego zawodowej drogi. Wyperswadować tego nie udało mu się najstarszej pociesze, 25-letniej Marcie. „Jest na to bardzo nakręcona. Próbowałem ją namówić, by została inżynierem lub naukowcem, ale nie przyniosło to skutku. Nie jestem przeciwny aktorstwu. Uważam po prostu, że potrzebujemy więcej inżynierów i naukowców. Dziś każdy chce być aktorem” – stwierdził szczerze.
Pierwsza część szóstego sezonu „The Crown” trafiła do katalogu Netflixa 16 listopada. Fabuła koncentruje się na tragicznej śmierci księżnej Diany i poprzedzających ją wydarzeniach. Finałowe odcinki serii opowiedzą m.in. o początkach znajomości księcia Williama i Kate Middleton, w których wcielili się Ed McVey i Meg Bellamy. W serialu pojawi się także wątek ślubu Karola i Camilli Parker Bowles. Druga część ostatniej odsłony „The Crown” ukaże się już 14 grudnia. (PAP Life)
ep/
