Doradca prezydenta Ukrainy: eskalacja na Bliskim Wschodzie nie spowoduje zmniejszenia poparcia dla nas

2023-10-19 18:47 aktualizacja: 2023-10-20, 09:36
Eskalacja sytuacji na Bliskim Wschodzie nie powinna spowodować zmniejszenia poparcia dla Ukrainy. Mniejsza uwaga mediów może zlikwidować zbytnie upolitycznienie wojny - ocenił w czwartek Mychajło Podolak, doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.

"Wielu przyjaciół Ukrainy dziś szczerze niepokoi to, że eskalacja wydarzeń na Bliskim Wschodzie może odciągnąć uwagę sojuszników i zmniejszyć wsparcie dla Ukrainy. Ja podchodzę do tego bardziej optymistycznie" - napisał Podolak na platformie X (d. Twitter).

Jak dodał, "zmiana medialnej uwagi zlikwiduje zbytnie upolitycznienie wojny (kiedy wsparcie staje się kwestią wewnętrznych procesów politycznych) i pozwoli nam odblokować drogę ku odpowiednim decyzjom".

"To czas, by pokazać niezachwiane wsparcie dla Ukrainy na wszystkich poziomach. To czas na myśliwce. To czas na pociski dalekiego zasięgu" - podsumował. 

Szef MSZ Ukrainy: będziemy regularnie otrzymywać pociski ATACMS od USA

Wcześniej ukraiński minister spraw zagranicznych Dmytro Kułeba, cytowany przez agencję Ukrinform twierdząco odpowiedział na pytanie o to, czy informacja o przekazaniu rakiet ATACMS oznacza, że Kijów będzie je otrzymywać regularnie i większej liczbie.

Jak podkreślił, jest to bezpośredni skutek uzgodnień między prezydentami USA i Ukrainy, Joe Bidenem i Wołodymyrem Zełenskim z września tego roku, kiedy szef ukraińskiego państwa złożył wizytę w Waszyngtonie.

We wtorek Zełenski potwierdził użycie przez Siły Zbrojne Ukrainy amerykańskich pocisków balistycznych ATACMS.

Wcześniej dziennik „Wall Street Journal” podał, powołując się na źródła wtajemniczone w sprawę, że Stany Zjednoczone potajemnie wysłały Ukrainie niewielką liczbę pocisków ATACMS i Ukraina wystrzeliła pierwsze z nich już we wtorek.

Ukraina od dawna zabiegała o ATACMS, lecz przez długi czas Biały Dom odmawiał dostaw rakiet. Prezydent Biden i jego doradca Jake Sullivan uzasadniali to w ubiegłym roku obawami o wywołanie III wojny światowej. Pentagon sugerował, że USA ma zbyt mało rakiet w zasobach. Przełom nastąpił jednak w okolicach lipcowego szczytu NATO w Wilnie, zaś według doniesień prasy decyzja zapadła podczas wrześniowej wizyty prezydenta Zełenskiego w Białym Domu.

ATACMS to wystrzeliwane z wyrzutni HIMARS i M270 MLRS rakiety balistyczne o zasięgu do 300 km. Ukraina otrzymała starszą wersję pocisków o zasięgu 165 km, zawierającą subamunicje kasetową. (PAP)

mmi/