Doradca Trumpa: Ukraina ma się skupić na pokoju, a nie na odzyskiwaniu terytorium

2024-11-10 07:00 aktualizacja: 2024-11-10, 19:05
Wołodymyr Zełenski. Fot. PAP/Leszek Szymański
Wołodymyr Zełenski. Fot. PAP/Leszek Szymański
Doradca Donalda Trumpa Bryan Lanza powiedział BBC, że nowa administracja zwróci się do prezydenta Wołodymyra Zełenskiego z prośbą o przedstawienie "realistycznej wizji pokoju", która nie zakłada, że Ukraina odzyska Krym - poinformował w sobotę portal.

Lanza, strateg Partii Republikańskiej, stwierdził, że jeżeli "prezydent Zełenski oświadczy, iż "będzie pokój tylko, kiedy odzyskamy Krym", to dowiedzie nam, że nie traktuje sprawy poważnie".

"W takim przypadku mielibyśmy wiadomość dla prezydenta Zełenskiego: Krymu już nie ma" – powiedział w programie Weekend w BBC World Service.

Rosja dokonała aneksji Półwyspu Krymskiego w 2014 roku. Osiem lat później rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę i zajęła terytorium na wschodzie kraju. Trump wielokrotnie powtarzał, że jego priorytetem jest zakończenie wojny i powstrzymanie tego, co określa jako uszczuplanie zasobów USA ze względu na pomoc wojskową dla Ukrainy.

Lanza, doradca polityczny Trumpa od czasu jego poprzedniej kampanii, nie wspomniał o obszarach wschodniej Ukrainy, ale stwierdził, że odzyskanie Krymu z rąk Rosji jest nierealne i "nie jest celem Stanów Zjednoczonych".

Choć podkreślił, że ma ogromny szacunek dla narodu ukraińskiego "o lwich sercach" to priorytetem USA jest "pokój i powstrzymanie zabijania”. Jeżeli zaś priorytetem Zełenskiego jest "odzyskanie Krymu i walka amerykańskich żołnierzy o odzyskanie półwyspu, to (byłby on) zdany (tylko) na siebie".

USA nigdy nie wysłały kontyngentu do walki na Ukrainie, ani też nie Kijów nie poprosił amerykańskich żołnierzy o walkę za jego sprawę. Ukraina wnosiła jedynie o amerykańską pomoc w uzbrojeniu swoich żołnierzy - podkreślił portal BBC.

Anonimowy asystent amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego, powiedział jednak, że były prezydent "sam podejmuje decyzje w kwestiach bezpieczeństwa narodowego", oraz że "każdy w otoczeniu Trumpa, bez względu na to, jak wysoko stoi w hierarchii, kto by twierdził, że "ma (...) szczegółowe rozeznania w jego planach dotyczące Ukrainy, po prostu nie wie, o czym mówi". (PAP)

os/ fit/ ał/