O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Le Pen zabrała głos po decyzji sądu o zakazie udziału w wyborach prezydenckich

Przywódczyni francuskiej skrajnej prawicy Marine Le Pen zapewniła, że wyrok sądu, który orzekł wobec niej pięcioletni zakaz ubiegania się o funkcje publiczne, nie oznacza "w żaden sposób" jej wycofania się z życia politycznego.

Marine Le Pen. Fot. PAP/EPA/THOMAS SAMSON/POOL
Marine Le Pen. Fot. PAP/EPA/THOMAS SAMSON/POOL

W wywiadzie dla telewizji TF1 Le Pen oznajmiła, że nie zamierza ulec - jak to określiła - "zaprzeczeniu demokracji". Oznajmiła, że "wyeliminowana" została nie tylko ona, lecz głosy "milionów Francuzów".

Więcej

Marine Le Pen. Fot. EPA/TERESA SUAREZ

Francuski sąd orzekł wobec Le Pen zakaz ubiegania się o stanowiska publiczne przez pięć lat [WIDEO]

Zapowiedziała, że "najszybciej jak to możliwe" odwoła się od wyroku, który - zdaniem komentatorów - czyni mało prawdopodobnym jej udział w wyborach prezydenckich w 2027 roku. "Złożę apelację, ponieważ jestem niewinna" - oznajmiła Le Pen. Kwestionowała decyzję sądu, który uznał, że eurodeputowani skrajnej prawicy wdrożyli system polegający na opłacaniu osób, które miały być asystentami posłów w Parlamencie Europejskim, ale w rzeczywistości pracowały na rzecz partii.

Pytana o potencjalną kandydaturę w wyborach w 2027 roku przewodniczącego partii, Jordana Bardelli, Le Pen oświadczyła, że jest on "wspaniałym atutem" jej partii, ale wyraziła nadzieję, że RN "nie będzie używało tego atutu wcześniej, niż będzie to konieczne". Mówiła o sobie, że jest nastawiona "bojowo" i nie pozwoli się eliminować. "Istnieje ścieżka, jest ona wąska, ale istnieje" - dodała.

Le Pen mówiła o oburzeniu "milionów Francuzów" tym, że w ich kraju "sędziowie wdrożyli praktyki, które - jak uważano - należą tylko do reżimów autorytarnych". Krytykowała zastosowany w jej przypadku mechanizm prawny, czyli natychmiastowe wykonanie zakazu ubiegania się o funkcje publiczne, który obowiązuje nawet przy złożeniu apelacji. Oznajmiła, że mechanizm ten "nie stosuje się" do sprawy sądowej przeciwko niej i jej partii.

Więcej

Marine Le Pen i Jordan Bardella. Fot. PAP/EPA/TERESA SUAREZ/ATEF SAFADI

Zakaz udziału w wyborach dla Le Pen. Kto zostanie kandydatem skrajnej prawicy?

Zarzuciła sędzi, że kierowała się zamiarem udaremnienia jej udziału w wyborach prezydenckich. "Jeśli to nie jest decyzją polityczną, to nie wiem, co nią jest" - oznajmiła. "Uważam, że państwo prawa zostało całkowicie pogwałcone" - dodała.

Czego dotyczy decyzja sądu?

Sąd skazał w poniedziałek ponad 20 działaczy skrajnej prawicy - byłych eurodeputowanych Frontu Narodowego (poprzednia nazwa RN), ich byłych asystentów, byłych skarbników i specjalistów z zakresu księgowości. Sąd uznał, że doszło do defraudacji środków publicznych, że w tym celu istniał cały "system", a Le Pen była "w centrum" tego systemu.

Zakaz ubiegania się o funkcje publiczne - w praktyce zakaz udziału w wyborach - dotyczy nie tylko wyborów prezydenckich, ale też parlamentarnych - np. w razie przedterminowych wyborów parlamentarnych. Przed wyrokiem komentatorzy byli zgodni, że kilkuletni zakaz praktycznie przekreśli szanse Le Pen na start w wyborach na prezydenta w kwietniu 2027 roku, ze względu na czas rozpatrywania apelacji. Le Pen trzykrotnie ubiegała się o najwyższy urząd w państwie - w 2012, 2017 i 2022 roku.

Z Paryża Anna Wróbel (PAP)

awl/ mms/ ał/

Zobacz także

  • Demonstracja w Paryżu. Fot. PAP/EPA/SADAK SOUICI

    Dwie demonstracje w Paryżu. Jedna w obronie Le Pen, druga przeciwko skrajnej prawicy

  • Marine Le Pen. Fot. EPA/TERESA SUAREZ

    W niedzielę w Paryżu trzy demonstracje. W tle - wyrok dla Le Pen

  • Marine Le Pen. Fot. PAP/EPA/MOHAMMED BADRA

    Francuzi wypowiedzieli się w sprawie Le Pen. Ilu z nich chce jej startu w wyborach?

  • Donald Trump i Marine Le Pen. Fot. PAP/EPA/FRANCIS CHUNG / EPA/POOL/THOMAS SAMSON / POOL MAXPPP OUT

    Trump zabiera głos ws. wyroku dla Le Pen. "Polowanie na czarownicę"

Serwisy ogólnodostępne PAP