O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Doradca Zełenskiego: Trump potrzebuje stu dni, by podjąć negocjacje z Putinem

Doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego Mychajło Podolak uważa, że przyszły prezydent USA Donald Trump będzie potrzebował stu dni, żeby podjąć negocjacje z rosyjskim przywódcą Władimirem Putinem, a nie żeby skończyć wojnę. Na łamach włoskiego dziennika "La Stampa" Podolak stwierdził, że nie może być "żadnego kompromisu kosztem Ukrainy".

Donald Trump, fot. PAP/EPA/WILL OLIVER
Donald Trump, fot. PAP/EPA/WILL OLIVER

"Donald Trump mówi, że skończy wojnę w sto dni. Ale trzeba zrozumieć, co on ma na myśli: w sto dni zdoła rozpocząć negocjacje z Putinem" - oświadczył doradca ukraińskiego prezydenta w opublikowanym w poniedziałek wywiadzie.

Dodał: "Dopiero po tym można będzie prowadzić rokowania między Ukrainą i Rosją. Aby zakończy tę wojnę trzeba zrozumieć kontekst i wysłuchać prezydenta Zełenskiego, który mówi o dwóch fundamentalnych dla nas krokach".

Następnie Podolak wyjaśnił, że pierwszym musi być uzgodnienie stanowisk USA, Unii Europejskiej i Ukrainy w kwestii sprawiedliwego pokoju.

"Po drugie - zaznaczył - trzeba jasno określić narzędzia presji na Rosję, także w przyszłości. Innymi słowy: Rosja nie zrezygnuje z pragnienia dalszego atakowania Ukrainy i nie tylko Ukrainy".

Ocenił, że "mówienie o pokoju w sto dni przynosi szkody nam i Zachodowi".

"Trzeba pozbyć się złudzeń: jest kraj agresor. Czy chcemy go zatrzymać i żyć w pokoju, sprawić, żeby zaakceptował to, że istnieje prawo międzynarodowe czy też pozwolić na to, żeby nic nie zapłacił za tę wojnę, zostawić mu terytorium i zgodzić się na dalszą ekspansję?" - zapytał Podolak.

Jego zdaniem Ukraina nie powinna dyskutować o tym, czy jest gotowa odstąpić Donbas. Podkreślił, że nie ma mowy o żadnym kompromisie "kosztem Ukrainy".

"Ale jeśli wszyscy mówią cały czas o tym, żeby dać coś Rosji to jest to jak zaproszenie na wesele" - ocenił.

Specjalny wysłannik Trumpa ds. Ukrainy i Rosji emerytowany generał Keith Kellogg powiedział kilka dni wcześniej w telewizji Fox News, że prezydent elekt chce "jak najszybciej" doprowadzić do zakończenia wojny na Ukrainie, ale nie zamierza ustępować Putinowi.

"Myślę, że ludzie powinni wiedzieć, że nie próbuje on niczego dać Putinowi ani Rosjanom. Próbuje ocalić Ukrainę i zachować jej suwerenność i dopilnuje, aby było to uczciwe i sprawiedliwe" – oświadczył Kellogg.

Zaznaczył, że jego celem "osobistym i zawodowym" jest znalezienie rozwiązania konfliktu w ciągu 100 dni od 20 stycznia, kiedy ma nastąpić inauguracja Donalda Trumpa.

 

Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)

sw/ ap/ sma/

Zobacz także

  • Donald Trump. Fot. PAP/EPA/SHAWN THEW / POOL

    "Rosja musi się ruszyć". Trump o rozmowach w sprawie Ukrainy

  • Viktor Orban, fot. PAP/EPA/ROBERT GHEMENT

    Orban: przystąpienie Ukrainy do UE zniszczy nasze rodziny

  • Donald Trump. Fot. PAP/EPA/SHAWN THEW

    Ekspert: w pewnym sensie Trump manipuluje rynkiem, ale raczej nie poniesie za to konsekwencji [WIDEO]

  • Donald Trump Fot.	YURI GRIPAS / POOL/PAP/EPA

    Biały Dom: stawka celna dla towarów z Chin to obecnie 145 proc.

Serwisy ogólnodostępne PAP