"Żołnierze zostali w niezwykle ostry sposób potraktowaniu przez Żandarmerię Wojskową, zostali skuci kajdankami przy zatrzymaniu" - powiedział prezydent. Oświadczył, że "nie ma żadnych wątpliwości, że ta sprawa wymaga wyjaśnienia co do samego sposobu i przyczyn takiego, a nie innego działania ŻW wobec polskich żołnierzy, którym należy się szacunek i respekt w związku z tym, jak poważne zadania wykonują i zrozumienie dla ich bardzo ciężkiej służby".
Prezydent powiedział, że "są inne środki, które można było potencjalnie zastosować wobec tych żołnierzy po to, aby ich zatrzymać i prowadzić postępowanie, które jest konieczne w tej sprawie".
"Ale nie musiały być to być może takie środki, tak drastyczne, tak brutalne, w tak silny sposób oddziałujące także na innych żołnierzy, tworzące efekt mrożący, jeżeli chodzi o działania i wykonywanie zadań przez naszych żołnierzy i funkcjonariuszy w obszarze granicznym" - mówił Duda.
Podkreślił, że a sprawę zatrzymania polskich żołnierzy za oddanie strzałów ostrzegawczych na polsko-białoruskiej granicy odpowiedzialność ponosi premier Donald Tusk i jego współpracownicy.
"Ta sprawa wymaga spokojnego i szczegółowego wyjaśnienia. Proszę nie szukać w tej chwili kozłów ofiarnych, proszę nie przerzucać odpowiedzialności. Za sprawę w istocie odpowiedzialność ponosi premier, ponoszą tą odpowiedzialność jego współpracownicy" - ocenił Duda.
Pytał też szefa rządu Donalda Tuska, dlaczego przez ponad dwa miesiące nie poinformował go o tym zdarzeniu.
"Jak to się stało, że o takim zdarzeniu dowiaduję się de facto z mediów?" - pytał prezydent.
Podkreślił też, że konieczne jest zwiększenia środków dla ochrony polskich żołnierzy. "To kwestia naszej odpowiedzialności za bezpieczeństwo naszych żołnierzy" - dodał.
Prezydent zaapelował do wszystkich stron sceny politycznej o pozostawienie tej sprawy do poniedziałku, do zakończenia kampanii i wyborów do Parlamentu Europejskiego.
Wniosek o odwołanie prokuratora
W wygłoszonym oświadczeniu prezydent odniósł się także do wniosku o odwołanie zastępcy prokuratora generalnego ds. wojskowych Tomasza Janeczka.
"Dziś nie ma uzasadnienia dla odwołania prokuratora Tomasza Janeczka, proszę nie szukać kozła ofiarnego" - powiedział Andrzej Duda.
Prezydent stwierdził także, że wobec sytuacji m.in. związanej z tym, czego Polska doświadcza na granicy polsko-białoruskiej od 2021 r., konieczna jest zmiana przepisów.
Nowe przepisy - jak mówił - mają dotyczyć "obecności i możliwości działania żołnierzy, którzy wspierają funkcjonariuszy Straży Granicznej".
"Potrzebne są odrębne, specjalne dla nich przepisy, żeby nie działali na podstawie przepisów dotyczących Straży Granicznej, tylko mieli swoją odrębną regulację" - powiedział Duda.
Prezydent podkreślił, że m.in. z tego powodu zdecydował się zwołać na poniedziałek Radę Bezpieczeństwa Narodowego, aby - jak mówił - przedyskutować te kwestie, w tym także rozwiązujący je prezydencki projekt ustawy.
"To jest ustawa o działaniach władz państwowych w przypadku zagrożenia bezpieczeństwa wewnętrznego państwa. I tu proszę państwa, liczę na to, że to zostanie jak najszybciej uchwalone i to zagadnienie chcę omówić z przedstawicielami wszystkich obozów politycznych" - dodał.
autor: Marcin Jabłoński
mar/