Przed północą portugalska obrona cywilna przekazała, że szybko przemieszczający się ogień po wysuszonym od panujących upałów gruncie jest trudny do opanowania z powodu porywistego wiatru, często zmieniającego kierunek.
Walkę z żywiołem utrudniają ciemności, z powodu których wstrzymano akcję gaśniczą prowadzona ze śmigłowców.
Według portugalskiej obrony cywilnej służbom ratowniczym, wśród których jest ponad 200 strażaków, nie udało się dotychczas wydostać mieszkańców okrążonej przez ogień wsi Sao Martinho de Angueira.
Z informacji przekazanych przez miejscowe władze wynika, że kilkuset mieszkańców wsi przed nadciągającym żywiołem schroniło się w budynku miejscowego kościoła.
Potwierdziły, że szalejący pożar strawił już kilka domów oraz budynków gospodarczych we wsi okrążonej przez ogień.
Żywioł późnym wieczorem pojawił się też po hiszpańskiej stronie granicy. Z ogniem w rejonie miejscowości Alcanices walczy już kilkuset strażaków wspieranych przez ludność cywilną.
Z Lizbony Marcin Zatyka (PAP)
kh/