Dwa filmy o The Beatles w programie Festiwalu Filmowego w Wenecji

2024-07-24 13:11 aktualizacja: 2024-07-24, 13:26
Yoko Ono, John Lennon. Fot. PAP/CAF-archiwum
Yoko Ono, John Lennon. Fot. PAP/CAF-archiwum
Fani legendarnej grupy The Beatles, którzy pojawią się na 81. Festiwalu Filmowym w Wenecji, nie będą mogli narzekać na brak propozycji. W trakcie tej prestiżowej imprezy filmowej pokazane zostaną dokumenty „One to One: John & Yoko” oraz „Things We Said Today”.

Reżyserią „One to One: John & Yoko” zajął się Kevin Macdonald, który równie dobrze radzi sobie z fabułami, jak i z filmami dokumentalnymi. Na jego dokumentalnym koncie jest między innymi górski „Czekając na Joe” oraz nagrodzony Oscarem „Jeden dzień we wrześniu” z 2000 roku. Wśród wyreżyserowanych przez niego filmów fabularnych są m.in. oparte na prawdziwych historiach „Ostatni król Szkocji” czy „Mauretańczyk”.

Na oficjalnej stronie Johna Lennona czytamy, że dokument McDonalda to poruszające spojrzenie na życie pary – Lennona i Yoko Ono – po ich wejściu w zmieniającą się rzeczywistość Nowego Jorku lat 70. ubiegłego wieku. Przedstawienie ich muzycznego, osobistego, artystycznego, społecznego i politycznego świata.

„Chciałem nakręcić film, który zaskoczy i zachwyci nawet najbardziej oddanych fanów Lennona i Ono. Skupić się na jednym okresie transformacji w ich życiu i opowiedzieć tę historię ich własnymi słowami, obrazami, muzyką. Zbudowałem go wokół pięknego, 16-milimetrowego materiału filmowego z jedynego pełnego koncertu, jaki zagrał John po opuszczeniu The Beatles. Mam nadzieję, że film przedstawi widzom bardziej intymną wersję Johna i Yoko. Jednocześnie odzwierciedlając ich politycznie radykalne i eksperymentalne strony” – mówi McDonald cytowany przez portal The Hollywood Reporter.

Drugim filmem poświęconym Beatlesom będzie w Wenecji „Things We Said Today” („Rzeczy, które powiedzieliśmy dzisiaj”), którego reżyserem jest rumuński twórca, Andrei Ujica. Dokument ten poświęcony jest pierwszemu amerykańskiemu tournée pochodzącej z Liverpoolu grupy. O tej produkcji wiadomo niewiele poza tym, że miała być gotowa już przed dziesięcioma laty. (PAP Life)

kgr/