Prokuratura Krajowa poinformowała we wtorek, że w różnych miejscach na terenie kraju, na polecenie prokuratorów zajmujących się badaniem wykorzystania środków z Funduszu Sprawiedliwości, odbyły się przeszukania. Przeszukiwany został m.in. dom byłego ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry.
Jak ocenił Dworczyk, "trudno oprzeć się wrażeniu, że mamy do czynienia z pewnym teatrem politycznym robionym na polityczne zamówienie". "Wczorajsze oświadczenie pana ministra Ziobry, które wygłosił przed swoim domem, jednoznacznie wskazywało, że został złamany szereg procedur. W konsekwencji prowadzi to do konkluzji, że mamy do czynienia z teatrem politycznym czy chęcią odwrócenia uwagi od innych kwestii" – powiedział.
Polityk zwrócił uwagę na skład zespołu prokuratorów. "W powołaniu tego zespołu prokuratorów już pojawiają się pierwsze bardzo poważne wątpliwości. Jeżeli w tym zespole, jak słyszymy, pracują prokuratorzy odwołani wcześniej przez ministra Ziobrę i będący w jakimś konflikcie z ministrem Ziobrą, byłym prokuratorem generalnym, to trudno nie powiedzieć, że jest to rodzaj wendety politycznej czy przynajmniej to są osoby, które są emocjonalnie zaangażowane w relacje z osobami, u których wczoraj miały miejsca przeszukania" - wskazał.
"Zawsze uważam tego rodzaju działania - niezależnie od tego, jaka jest większość parlamentarna - za niewłaściwe. Poszczególne agendy państw powinny realizować swoje obowiązki, kierując się wyłącznie przesłankami merytorycznymi, a nie politycznymi" - powiedział.
Rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak poinformował we wtorek, że trzech z czterech urzędników zatrzymanych w sprawie Funduszu Sprawiedliwości usłyszało już zarzuty, a zatrzymany beneficjent usłyszy je w środę. Jak powiedział, w sumie zatrzymanych jest czworo "byłych i obecnych" urzędników Ministerstwa Sprawiedliwości oraz Michał O., beneficjent funduszu.
Jak wcześniej informowała prokuratura, do tej sprawy minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar powołał w PK pięcioosobowy zespół prokuratorów. Zespół dysponuje 99 tomami akt, m.in. dokumentacją i zeznaniami świadków. Do sprawy dołączono kilka innych postępowań, które były wcześniej prowadzone, w tym dotyczące zakupu oprogramowania Pegasus. (PAP)
Autorka: Anna Kruszyńska
kno/