Pożar wybuchł w piątek przed godz. 7.00 w mieszkaniu na parterze w kamienicy przy ul. Piłsudskiego w Starogardzie Gdańskim.
Informację o śmierci dwojga dzieci: pięcioletniego chłopca i dwuletniej dziewczynki potwierdziła w sobotę PAP prokurator Anita Kniga-Węzik z Prokuratury Rejonowej w Starogardzie Gdańskim
"Na miejscu wykonano czynności procesowe z udziałem prokuratora i biegłego z zakresu pożarnictwa. Przeprowadzono oględziny miejsca zdarzenia” – powiedziała prokurator.
Wyjaśniła, że śledztwo będzie prowadzone w kierunku spowodowania zdarzenia zagrażającego życiu ludzi, mającego postać pożaru.
"Wstępnie przyjmujemy, że najprawdopodobniej było to zwarcie instalacji elektrycznej, natomiast w tej kwestii musi się wypowiedzieć biegły. Czekamy na jego opinię” – dodała prokurator.
Kondolencje bliskim dzieci złożyli w sobotę prezydent Starogardu Gdańskiego Janusz Stankowiak oraz przewodnicząca Rady Miasta Starogard Gdański Anna Benert.
"Z głębokim żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci dwojga dzieci, które ucierpiały we wczorajszym pożarze przy ulicy Piłsudskiego. To jest wielka tragedia. Wszyscy łączymy się w bólu, składając Rodzinie i Bliskim wyrazy współczucia” – napisano w mediach społecznościowych starogardzkiego magistratu.(PAP)
dsok/ mhr/ mar/