"DGP" opisał przypadek farmaceuty, który podpisując z NFZ umowę na udział w programie pilotażowym dotyczącym sprzedaży pigułek antykoncepcji awaryjnej został poproszony, w dokumentach zmniejszyć deklarowaną liczbę wywiadów, które przeprowadzi z pacjentkami przychodzącymi po pigułkę "dzień po". "Zadeklarowałem miesięcznie 15 wywiadów, na podstawie których będę mógł wypisać receptę farmaceutyczną na tabletkę "dzień po", ale urzędnik zalecił mi wpisać 8, bo tyle tabletek sprzedałem w ubiegłym roku" – powiedział cytowany przez "DGP" aptekarz.
Podobne wytyczne otrzymali farmaceuci przystępujący do pilotażu tabletki "dzień po" z innych województw.
Program pilotażowy, obowiązujący od 1 maja na podstawie rozporządzenia ministra zdrowia z 29 kwietnia 2024 r. w sprawie programu pilotażowego w zakresie usług farmaceuty dotyczących zdrowia reprodukcyjnego przewiduje możliwość sprzedawania antykoncepcji awaryjnej na receptę farmaceutyczną wystawianą w aptece, po przeprowadzeniu z klientką wywiadu.
"Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, kwotę limitującą liczbę wywiadów farmaceuty dopisano do rozporządzenia regulującego wydawanie tabletek +dzień po+ w ostatniej chwili, po interwencji departamentu budżetu i finansów MZ. Wcześniej projekt nie przewidywał ograniczeń" - poinformował dziennik.
NFZ zapewnił "DGP", że usługa wywiadu farmaceuty, określonego w pilotażu tabletki "dzień po" nie jest limitowana.
"We wniosku o zawarcie umowy apteka określa propozycję liczby usług, które w oparciu o swoje zasoby kadrowe (liczbę farmaceutów) oraz dostępność miejsca udzielania usługi jest w stanie wykonać. Każdorazowo w przypadku osiągnięcia lub przekroczenia kwoty zobowiązania w umowie oddział wojewódzki NFZ na wniosek apteki zwiększy pierwotnie ustaloną kwotę zobowiązania" – powiedział Andrzej Troszyński z NFZ.(PAP)
ep/