Do szczytu zakłóceń doszło w okresie świąt Bożego Narodzenia. Jak podaje fińska gazeta Iltalehti, sygnał GPS został zakłócony także w Finlandii i Estonii w okolicach Nowego Roku.
John Wiseman z portalu Gpsjam zwrócił uwagę, że skala zakłóceń jest bezprecedensowa i domyśla się, że przyczyną mogą być celowe próby zagłuszania lub ćwiczenia wojskowe.
W wywiadzie dla szwedzkiego nadawcy publicznego SVT Joakim Paasikivi ze Szwedzkiego Uniwersytetu Obrony powiedział, że Rosja już wcześniej ingerowała w północnoeuropejski system GPS, aby chronić obwód murmański lub zakłócać ćwiczenia NATO.
"Uważam, że jest to część rosyjskich działań wpływu lub tak zwanej wojny hybrydowej. Może to być sposób Rosji na sianie niepewności i pokaz siły" - ocenił Paasikivi.
SVT zwraca również uwagę na to, że jednostka walki radioelektronicznej rosyjskiej Floty Czarnomorskiej bezpośrednio przed Bożym Narodzeniem poinformowała, że przeprowadziła w Kaliningradzie ćwiczenia szkoleniowe dla ponad 100 żołnierzy.
Jukka Savolainen, dyrektor Fińskiego Centrum Doskonałości ds. Walki Hybrydowej, w rozmowie z Yle również przyznał, że za zakłóceniami stoi najprawdopodobniej Rosja.
System GPS służy do nawigacji i pozycjonowania. Chociaż zakłócenia systemów są źródłem problemów dla lotnictwa, nie stanowią bezpośredniego zagrożenia. Oprócz GPS samoloty korzystają z innych narzędzi do pozycjonowania, takich jak akcelerometry i stałe punkty na ziemi. (PAP)
Z Tallina Jakub Bawołek
kw/