O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Jedna z ostatnich decyzji Joe Bidena. Pakiet wart 2,5 mld dolarów

Prezydent USA Joe Biden ogłosił w poniedziałek jeden z największych pakietów pomocy wojskowej dla Ukrainy o wartości łącznie 2,5 mld dol. Wyczerpał w ten sposób część środków przeznaczonych przez Kongres na wsparcie Ukrainy.

Prezydent USA Joe Biden Fot. SAMUEL CORUM/POOL/PAP/EPA
Prezydent USA Joe Biden Fot. SAMUEL CORUM/POOL/PAP/EPA

Więcej

Żołnierz amerykański. Fot. PAP/Tytus Żmijewski

NATO przejęło od USA koordynację pomocy wojskowej dla Ukrainy

Biden w oświadczeniu ogłosił, że nowy pakiet składa się z dwóch części: sprzętu darowanego Ukrainie z zasobów sił zbrojnych USA (1,25 mld dol.) i broni, która zostanie zakupiona dla Ukrainy od producentów w ramach programu Ukraine Security Assistance Initiative (USAI).

Według komunikatu wydanego przez sekretarza stanu Antony'ego Blinkena, w skład tej pierwszej puli wchodzi m.in. amunicja do systemów przeciwdronowych, obrony powietrznej, HIMARS, artylerii, pociski powietrze-ziemia, a także systemy i pociski przeciwpancerne Javelin, TOW i AT-4.

Nowy pakiet wyczerpuje wszystkie środki przeznaczone przez Kongres w ramach programu USAI. Biden wciąż jednak może przekazać Ukrainie sprzęt z amerykańskich arsenałów o wartości ok. 4 mld dol. Zapowiedział, że dostarczanie pomocy będzie kontynuowane do samego końca jego kadencji.

"Poleciłem mojej administracji kontynuowanie dostarczania Ukrainie jak największej pomocy tak szybko, jak to możliwe, w tym przekazanie starszego sprzętu amerykańskiego, szybkie dostarczenie go na pole bitwy, a następnie ożywienie amerykańskiej bazy przemysłu obronnego w celu modernizacji i uzupełnienia naszych zapasów nową bronią" - napisał Biden. 

"Resort obrony dostarcza obecnie setki tysięcy pocisków artyleryjskich, tysiące rakiet oraz setki pojazdów opancerzonych, które wzmocnią pozycję Ukrainy w obliczu nadchodzącej zimy" – dodał.

Obecna administracja prawdopodobnie nie zdoła wykorzystać całej puli do 20 stycznia. Prezydent elekt Donald Trump sugerował, że wsparcie dla Ukrainy zostanie zmniejszone, ale zapowiadał też, że nie "opuści" Kijowa.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)

osk/ bst/ mar/

Zobacz także

  • Chińska armia (zdjęcie ilustracyjne). Fot. EPA/JESSICA LEE

    MSZ Chin: słowa Zełenskiego o chińskich żołnierzach na Ukrainie są "nieodpowiedzialne"

  • Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Fot. PAP/Viktor Kovalchuk

    Zełenski: wiem o co najmniej 155 żołnierzach chińskich, którzy walczą po stronie Rosji

  • Paweł Kowal. Fot. PAP/Marcin Obara

    Paweł Kowal: wojny celne w przeszłości prowadziły do poważnych napięć międzynarodowych

  • Rzecznik chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych, Lin Jian. Fot. PAP/EPA/	ANDRES MARTINEZ CASARES

    Chińczycy walczą po stronie Rosji? Pekin: weryfikujemy te doniesienia we współpracy ze stroną ukraińską

Serwisy ogólnodostępne PAP