Ekspert: rozdzielenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego jest konieczne

2024-01-15 14:53 aktualizacja: 2024-01-15, 16:21
Adam Bodnar, fot. PAP/Leszek Szymański
Adam Bodnar, fot. PAP/Leszek Szymański
Rozdzielenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego jest konieczne - ocenił w rozmowie z PAP prof. Jan Kulesza z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego. Jak podkreślił, prokuratorem generalnym musi być osoba niezależna i wolna od świata politycznego.

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar zapowiedział przedstawienie do końca tygodnia założeń do projektu ustawy rozdzielającego funkcję ministra sprawiedliwości oraz prokuratora generalnego. Obie funkcje zostały połączone na początku 2016 r., za rządów Prawa i Sprawiedliwości. Wcześniej - za rządów PO-PSL - były rozdzielone.

Według prof. Jana Kuleszy z Uniwersytetu Łódzkiego zapowiedź rozdzielenia funkcji ministra sprawiedliwości oraz prokuratora generalnego to właściwa decyzja.

„Pomysł jest dobry i jako karnista jestem absolutnie za tym, by te urzędy były rozdzielone. Z tego prostego względu, że stanowisko ministra sprawiedliwości jest zawsze stanowiskiem politycznym. Nie mamy już czasów, gdy tę funkcję sprawowały prawdziwe autorytety prawne wywodzące się wprost z tego środowiska. Teraz są to aktywni politycy, którzy sprawują funkcję polityczną, bo Rada Ministrów, co do zasady obsadzana jest politykami” - powiedział PAP kierownik Zakładu Nauki o Przestępstwie Wydziału Prawa i Administracji UŁ.

Tymczasem - jak zaznaczył – prokuratura powinna być obiektywnie działającym mechanizmem niezależnie od tego, kto w danym momencie sprawuje w kraju władzę.

„Nie mam problemu z tym, że rządzące partie się zmieniają i realizują różne programy, tylko chodzi o to, że powinien być aparat państwowy, który działa w sposób obiektywny niezależnie od tego, kto jest u władzy” – podkreślił ekspert.

Zwrócił uwagę, że prokuratura ma potężne narzędzia – m.in. może stosować tymczasowe aresztowania, oskarżać i używać innych instrumentów, w tym już na etapie postępowania przygotowawczego. W związku z tym należy mieć gwarancję, że korpus ludzi mogących stosować tego typu środki są osobami, które kierują się sprawiedliwością, wszystkimi kodeksami prawa, a nie poleceniami, czy sugestiami politycznymi.

„To powinni być ludzie poza podejrzeniami politycznymi. Dlatego musimy zagwarantować to instytucjonalnie i obie funkcje należy rozdzielić. Chodzi o to, żeby prokurator generalny był niezależny i wolny od świata politycznego, bo jest to osoba, która może prowadzić postępowania nawet względem urzędującego premiera. Podsumowując, uważam, że jest to absolutnie konieczne, zarówno na poziomie centralnym, jak i poszczególnych prokuratorów. Oni mają mieć święty spokój, bez nacisków, telefonów, sugestii, strachu o karierę, awans. To ma być system prawny działający skutecznie” – przekonywał prof. Kulesza.

Karnista dodał jednocześnie, by po dokonaniu rozdzielenia obu funkcji nie robić już w tym temacie kolejnych zmian, jak miało to miejsce po zakończeniu kadencji przez Andrzeja Seremeta w 2016 roku, kiedy połączono oba urzędy.

„Może powinniśmy przestać grzebać w przepisach. Zostawić je w spokoju i przestać zmieniać na okrągło. Przetestowaliśmy rozdzielenie za czasów prok. Seremeta, potem znów była zmiana i połączenie obu urzędów, teraz jest kolejna. Możemy tak zmieniać w nieskończoność. Zostawmy rozdzielenie stanowisk na jakiś czas i przekonajmy się, jak to realnie działa” – zaznaczył ekspert UŁ. (PAP)

Autor: Bartłomiej Pawlak

jos/