Ekspert: śmierć Prigożyna to dobra wiadomość, zaostrza się walka o władzę w otoczeniu osłabionego Putina

2023-08-24 13:57 aktualizacja: 2023-08-24, 16:18
Wrak samolotu. Fot. PAP/EPA/ ANATOLY MALTSEV
Wrak samolotu. Fot. PAP/EPA/ ANATOLY MALTSEV
W Rosji zaostrza się walka o władzę w otoczeniu osłabionego Putina, więc dla Ukrainy informacje o śmierci szefa najemniczej Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna są dobrymi wiadomościami – uważa szef Centrum Badań Wojskowych i Prawnych w Kijowie Ołeksandr Musijenko.

Ekspert odrzucił oskarżenia pojawiające się ze strony przedstawicieli prokremlowskich mediów, że w śmierć Prigożyna mogły być zaangażowane ukraińskie służby.

„O ręce ukraińskich służb specjalnych w tej sprawie jeszcze wiele usłyszymy, ale wydaje mi się, że nie odpowiada to rzeczywistości” – podkreślił w rozmowie z PAP.

Musijenko wyjaśnił, że po nieudanym buncie Prigożyna przed dwoma miesiącami, na Kremlu doszło do poważnego osłabienia władzy Władimira Putina. W czerwcu najemnicy grupy Wagnera zajęli sztab rosyjskiej armii w Rostowie nad Donem, a następnie zaczęli posuwać się w kierunku Moskwy.

Prigożyn, który domagał się "przywrócenia sprawiedliwości" w armii i odsunięcia od władzy ministra obrony Siergieja Szojgu, zakończył rebelię tłumacząc, że nie chce rozlewu krwi w Rosji.

„Po nieudanym buncie Prigożyna Putin stał się słabszy i stracił autorytet w swoim otoczeniu, więc na Kremlu rozpoczęła się aktywna walka o władzę. Prowadzi ją z jednej strony Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) i resorty siłowe, a z drugiej strony kierownictwo ministerstwa obrony, Szojgu i (szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Rosji generał Walerij) Gierasimow” – wskazał ukraiński ekspert.

Na Ukrainie śmierć Prigożyna potraktowano jako zasłużoną karę dla zbrodniarza wojennego, który wraz ze swoimi najemnikami uczestniczył w wojnie Rosji przeciwko Ukrainie – wyjaśnił.

„Dla Ukrainy był to wróg, winny śmierci wielu naszych obywateli. Wagnerowcy uczestniczyli w agresji przeciw Ukrainie, brali udział w bojach na wschodzie i przynieśli wiele nieszczęścia. Zginął wróg narodu ukraińskiego i jest to dla nas dobra wiadomość” – powiedział Musijenko.

W środę wieczorem rosyjska agencja transportu lotniczego Rosawiacja potwierdziła, że na pokładzie samolotu, który rozbił się w obwodzie twerskim na zachodzie Rosji, był szef najemniczej Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn i jego "prawa ręka" Dmitrij Utkin, pseudonim "Wagner".

Przyczyny katastrofy są badane. Pojawiły się spekulacje o zestrzeleniu maszyny przez rosyjską obronę przeciwlotniczą lub wybuchu na pokładzie.

Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)

jc/