Ekstraklasa siatkarzy. Trener Jastrzębskiego Węgla: spróbujemy zdobyć dwa trofea

2024-04-08 19:44 aktualizacja: 2024-04-08, 19:49
Zawodnicy Jastrzębskiego Węgla. Fot. PAP/Jarek Praszkiewicz
Zawodnicy Jastrzębskiego Węgla. Fot. PAP/Jarek Praszkiewicz
Siatkarze Jastrzębskiego Węgla po wygraniu sezonu zasadniczego przygotowują się do play off ekstraklasy i finału Ligi Mistrzów. „Pokonaliśmy problemy zdrowotne w zespole, spróbujemy zdobyć oba trofea” – powiedział PAP trener aktualnych mistrzów Polski Marcelo Mendez.

Przed rokiem prowadzona przez Argentyńczyka drużyna zajęła trzecie miejsce w sezonie regularnym, a potem wygrała kolejno dziewięć meczów w drodze po złoty medal. Teraz system play off się zmienił. W pierwszych dwóch rundach decyduje wynik dwumeczu (z ewentualnym „złotym setem”), a w finale rywalizacja toczyć się będzie do dwóch wygranych.

„Nie wiem, czy teraz będzie łatwiej, czy nie. Od początku rozgrywek powtarzałem, że mamy w dobrej formie i zdrowiu wystąpić w play off. To jest w tym momencie najważniejsze. Jestem oczywiście szczęśliwy, że wygraliśmy sezon zasadniczy, zagramy decydujące spotkania przed własną publicznością. To istotne w tak trudnej, wymagającej lidze” – dodał Mendez.

Jego zdaniem w dłuższej serii play off zawsze wygrywa najlepszy zespół.

„A w jednym meczu wszystko może się zdarzyć. Myślę, że to nie jest najlepsze rozwiązanie, ale znamy zasady, musimy robić wszystko, by wygrać. Jesteśmy gotowi, mamy doświadczenie w tej materii, bo graliśmy w takim systemie w Lidze Mistrzów” – stwierdził szkoleniowiec.

W ćwierćfinale rywalem jastrzębian będzie ósmy w tabeli Indykpol AZS Olsztyn.

„I na razie myślimy tylko o tym rywalu. To naprawdę dobry zespół” – ocenił.

Jastrzębski Węgiel w poprzednim sezonie ograł w batalii o złoto do trzech zwycięstw Grupę Azoty Zaksę Kędzierzyn-Koźle 3-0, a potem w finałowym meczu LM przegrał w Turynie z tym rywalem 2:3.

W minioną sobotę ekipa Mendeza pokonała u siebie kędzierzynian 3:1 w ostatniej kolejce sezonu.

„Siatkówka to nasza praca, ale najważniejsza jest radość z gry, uczucie satysfakcji z tego, co się robi. Kiedy zespół traci atmosferę, energię – jest wielki kłopot. Mieliśmy w trakcie rozgrywek problemy zdrowotne, potrafiliśmy je przezwyciężyć, znaleźć rozwiązanie” – zaznaczył argentyński szkoleniowiec.

Pod koniec stycznia z powodu urazu drugiego rozgrywającego Łotysza Edvinsa Skrudersa dołączył do zespołu 45-letni Jarosław Macionczyk.

„Ma świetną mentalność, chce grać, pomógł bardzo drużynie, jest solidnym graczem” – ocenił trener.

W tym sezonie jego podopieczni przegrali mecz o Superpuchar Polski z Zaksą 2:3 i finał krajowego pucharu z Aluronem CMC Wartą Zawiercie 1:3.

5 maja w tureckiej Antalyi jastrzębianie o klubowy prymat w Europie zagrają z włoskim Itasem Trentino.

„Teraz przed nami walka o mistrzostwo kraju i zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Spróbujemy zdobyć oba trofea. O finale LM na razie nie myślę. Kiedy liga jest ciężka, jak w Polsce, najważniejsze jest skupienie na najbliższym spotkaniu” – dodał.

Nie ukrywał, że bardzo dziwi go brak awansu Zaksy do play off ekstraklasy.

Podkreślił, że po zamianach personalnych, do jakich doszło w jastrzębskim klubie latem, jego zespół jest inny.

„Żeby grać dobrą siatkówkę ważne jest nie tylko to, by mieć mocnych zawodników, ale też mocną drużynę” – podsumował.

Mendezowi w tym sezonie pomaga w pracy klubowej syn Juan.

„Pracuje ze mną także w kadrze narodowej Argentyny. Jest naprawdę dobry, nie tylko jako statystyk, ale i trener. Właściwie obaj jesteśmy cały czas w pracy, bo w domu też rozmawiamy o siatkówce” – zakończył ze śmiechem szkoleniowiec.

Jastrzębianie pierwszy mecz play off rozegrają w środę w Olsztynie.

Autor: Piotr Girczys (PAP)

kgr/