W czwartek, podczas inauguracji wioski olimpijskiej, Emmanuel Macron poruszył też drażliwą kwestię czystości rzeki, chwaląc prace wykonane w celu udostępnienia Sekwany kąpiącym się. Prezydent pytany przez dziennikarzy, czy sam zdecyduje się na wejście do tej rzeki ogłosił wiążącą deklarację.
"Oczywiście, że tak! Zobowiązania zostały podjęte" - odpowiedział z uśmiechem. "Tak, popłynę. Ale nie podam daty" - dodał.
Organizatorzy tegorocznych igrzysk wciąż utrzymują, że uda im się przeprowadzić zawody pływackie na otwartym akwenie i w triathlonie właśnie w rzece, która jest nieodłączną częścią stolicy Francji. Problemem jest czystość wody. W sierpniu ubiegłego roku z powodu dużego zanieczyszczenia Sekwany odwołano przedolimpijskie zawody testowe.
W 2021 roku przyjęto ustawę wprowadzającą obowiązek prawidłowego podłączenia ścieków, które należy oddzielić od wody deszczowej. Niedopełnienie obowiązku grozi karami finansowymi. Nowe domy już spełniają standardy, ale w przypadku starszych wciąż nie jest to oczywiste. Ustawa dotyczy nie tylko paryżan, ale także tych obywateli, którzy zdecydowali się zamieszkać nad Marną, dopływem Sekwany. Na modernizację kanalizacji i oczyszczalni ścieków wydano już ponad 1,4 mld euro.
Francuscy organizatorzy już dawno zdecydowali i ujawnili, że nad Sekwaną 26 lipca odbędzie się ceremonia otwarcia igrzysk. Impreza zakończy się 11 sierpnia. Zmagania paralimpijczyków trwać będą od 28 sierpnia do 8 września. (PAP)
gn/