Ernest Bejda nie zjawił się na przesłuchanie przed komisją ds. Pegasusa. Sroka: my nie zapraszamy, my wzywamy

2024-10-08 09:22 aktualizacja: 2024-10-08, 11:55
Ernest Bejda. Fot. PAP/Jacek Turczyk
Ernest Bejda. Fot. PAP/Jacek Turczyk
Komisja śledcza ds. Pegasusa skieruje wniosek do Sądu Okręgowego w Warszawie o ukaranie b. szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego Ernesta Bejdy za niestawienie się we wtorek na przesłuchanie.

Wniosek ws. ukarania Bejdy złożył wiceszefa komisji śledczej Tomasz Trela (Lewica), poparli go wszyscy biorący udział w głosowaniu posłowie - 8 osób.

Bejda, który był szefem CBA w l. 2016-2020, nie stawił się na przesłuchanie uzasadniając swą decyzję wrześniowym wnioskiem Trybunału Konstytucyjnego, którzy orzekł, że zakres działania komisji śledczej określony w uchwale o jej powołaniu nie jest zgodny z konstytucją.

"My nie zapraszamy przed komisję, my wzywamy, a każdy ma obowiązek stawienia się, jeżeli takie wezwanie otrzymuje" - powiedziała na wtorkowej konferencji prasowej przewodnicząca komisji śledczej Magdalena Sroka (PSL-TD). Oświadczyła, że b. szef CBA został skutecznie powiadomiony o wtorkowym przesłuchaniu, a pismo z usprawiedliwieniem niestawiennictwa, w którym powoływał się na orzeczenie TK jest "nieskutecznym usprawiedliwieniem tej dzisiejszej nieobecności". 

nl/ itm/ andr/ mok/ kgr/ grg/