Jarosław Kaczyński o decyzji Sejmu odnośnie Zbigniewa Ziobry
Prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił w czwartek wieczorem na platformie X, że szczytem zakłamania jest zgoda Sejmu na areszt i doprowadzenie przed komisję śledczą ds. Pegasusa b. szefa MS, posła PiS Zbigniewa Ziobry. Jego zdaniem, to "kolejny popis bezczelności" premiera Donalda Tuska.

Sejm wyraził w czwartek zgodę na uchylenie immunitetu i zastosowanie do 30 dni aresztu wobec Zbigniewa Ziobry. Chodzi o zastosowanie - na wniosek komisji śledczej ds. Pegasusa - kary porządkowej za niestawiennictwo na posiedzeniu komisji.
"Za nami kolejny popis bezczelności Tuska i całej jego ekipy. Mówią o tym, że uczciwi nie mają się czego bać, a ręka w rękę bronią immunitetów swoich posłów. Czyżby nie mieli argumentów na swoją obronę?!" - napisał Kaczyński.
Prezes PiS ocenił, że "szczytem zakłamania jest zgoda na areszt i doprowadzenie przed nielegalną pseudokomisję ministra Ziobro, który uprzednio stawił się na jej wezwanie, ale celowo nie został wpuszczony na salę". "Słowa +kończ, już kończ, bo zaraz wejdzie+ najlepiej obrazują jakie były rzeczywiste intencje tego politycznego teatru" - napisał. "Poza tym, nigdy nie twierdziłem, że WSZYSCY z Platformy są niemieckimi agentami..." - dodał Kaczyński.
31 stycznia sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa planowała przesłuchać b. ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę. Była to piąta próba przesłuchania b. szefa MS. W tym celu warszawski sąd okręgowy wyraził zgodę na zatrzymanie Ziobry, aby ten został doprowadzony na posiedzenie komisji. Policja zatrzymała go po godzinie 10.30, gdy skończył udzielać wywiadu w siedzibie Telewizji Republika.
Na godz. 10.30 planowane było rozpoczęcie posiedzenia komisji. Ponieważ do tej godziny Ziobro nie pojawił się w sali obrad, komisja śledcza uznała doprowadzenie b. ministra za nieskuteczne i zadecydowała o skierowaniu za pośrednictwem Prokuratora Generalnego wniosku o zastosowanie wobec niego do 30 dni aresztu.
Członek komisji Witold Zembaczyński (KO) tłumaczył wówczas, że chodzi o to, aby "w ciągu tych 30 dni przebywania w areszcie (Ziobro) był do dyspozycji do przesłuchań komisji śledczej, na przykład co pięć dni przesłuchanie". Nie wykluczył wtedy także przyszłej możliwości przesłuchań "być może na terenie aresztu śledczego".
We wrześniu 2024 TK orzekł, że uchwała Sejmu o powołaniu komisji jest niezgodna z konstytucją. Wyrok ten - podobnie jak inne od marca zeszłego roku - nie został opublikowany w Dzienniku Ustaw. (PAP)
from/ mrr/gn/