W Parlamencie Europejskim w Brukseli w czwartek miało miejsce spotkanie Delegacji do Komisji Parlamentarnej Stowarzyszenia UE-Ukraina. Prowadzili je współprzewodniczący Delegacji - Witold Waszczykowski i Wadym Halajczuk.
Rozmowy skupiły się na dwóch głównych tematach: zapowiadanego na 8 listopada raportu Komisji Europejskiej na temat pespektywy członkostwa Ukrainy w Unii Europejskiej oraz kwestii wsparcia UE dla ukraińskiego wysiłku wojennego i powojennej odbudowy Ukrainy.
Podsumowując przebieg spotkania, Waszczykowski stwierdził, że "poza nadziejami na przybliżenie Ukrainie perspektywy członkostwa przez oczekiwany raport Komisji Europejskiej, nasi ukraińscy partnerzy po raz kolejny wyrazili niezadowolenie z wstrzemięźliwej postawy Niemiec; jako przykłady podali znacznie opóźnioną dostawę czołgów Leopard, które były potrzebne już od ponad roku, czy dalsze zwlekanie z zaopatrzeniem Ukrainy w pociski Taurus".
"Dziwi mnie upór, z którym ukraińska klasa polityczna stawia na dobrą wolę Berlina. Jeżeli kwestie dostawy broni (lub raczej ich braku) są tutaj jakąś wskazówką, Ukraińcy po raz kolejny się rozczarują w kontekście perspektyw akcesji do UE" - skonkludował były szef polskiej dyplomacji.
Z Brukseli Artur Ciechanowicz (PAP)
gn/